|
Wieża na Kalenicy. |
Pasmo Gór
Sowich pod względem ukształtowania przybiera postać ciągnącego się przez ok. 26
km wału,
wzdłuż którego po obu stronach ciągną się równolegle ciągi komunikacyjne,
jedynie w kilku miejscach - głównie poprzez przełęcze: Małej Srebrnej, Woliborską (711m n.p.m.), Jugowską (801m n.p.m.), Sokolą (754m n.p.m.) i Walimską (755m n.p.m.),
prowadzą drogi, przebijające się poprzez te góry, dzięki czemu wycieczki w te
pasmo, można podzielić na kilka etapów; jednym z nich jest propozycja wyjścia z
Przełęczy Jugowskiej na szczyt Kalenicy (964m n.p.m.).
|
Góry Sowie okolice Sokolca. |
|
Przełęcz Jugowska. |
Oszczędzając czas, a z drugiej strony odpuszczając sobie
monotonną trasę przez drogę asfaltową do Jugowa, najlepiej jest wystartować w
kierunku Kalenicy bezpośrednio z parkingu na Przełęczy Jugowskiej, skąd rozchodzą
się szlaki turystyczne niemal we wszystkich kierunkach. - Wariant alternatywny
będący niegdyś klasyką turystycznego zwiedzania Gór Sowich, jest oczywiście nadal
dostępny, więc jeśli ktoś ma ochotę dojechać pociągiem, do Ludwikowic Kłodzkich
lub Zdrojowiska, skąd szlakami i drogami może dotrzeć przez Jugów, na Przełęcz
Jugowską, lub na Bielawska Polankę (803m n.p.m.), skąd można powędrować dalej
na Kalenicę.
|
Góry Sowie - czerwony szlak turystyczny im. Mieczysława Orłowicza, w rejonie Przełęczy Jugowskiej. |
Mimo, tego, że Kalenica nie jest tak oblegana jak
najwyższy szczyt Gór Sowich – Wielka Sowa (1015m n.p.m.), to lepiej jest wybrać
się na tą górę w czasie ładnej pogody i poza sezonem urlopowym, wówczas mamy szanse
spotkać nie tylko rzesze ludzkie, ale i muflony, które w Górach Sowich znalazły wiele
lat temu nowy dom i
rozległe przestrzenie.
|
Podejście stokami Rymarza. |
|
Zimna Polana. |
Czerwony szlak turystyczny im. Mieczysława Orłowicza
najpierw z Przełęczy Jugowskiej, wspina się stromo, trawersując stoki Rymarza (913m
n.p.m.), na którego zboczu opadającym w kierunku Bukowej Chaty wydzielono
zjazdową trasę narciarską. Po osiągnięciu powierzchni zrównania, dochodzimy do
Zimnej Polany (879m n.p.m.), znajduje się tutaj strefa wypoczynkowa i
rozgałęzienie szlaków turystycznych.
|
Zimna Polana. |
W następnym etapie wycieczki już łagodniej
trawersujemy stoki Słonecznej (949m n.p.m.), gdzie zaczynamy podziwiać piękny
las bukowy, który im wyżej się wspinamy przybiera niekiedy formy
skarłowaciałego lasu.
|
Las bukowy dom dzikiej zwierzyny. |
|
Gnejsowe formy skalne. |
Natomiast im bliżej szczytu Kalenicy, tym częściej zaczynamy
zauważać pojawiające się głazy, a następnie formy skalne. Trzeba wiedzieć, ze
formacje skalne w Górach Sowich pojawiają się już nie tak licznie jak np. w
Karkonoszach, czy Górach Stołowych, stąd też, każda skałka w Górach Sowich, zasługuje
na uwagę i zazwyczaj stanowi niebagatelną atrakcję.
|
Dzikie Skały. |
I tak pod szczytem Kalenicy
znajdują się silnie spękane gnejsowe Dzikie Skały, tworzące niewielką grzędę
otoczoną rumowiskiem, jest, to jedna z ładniejszych formacji w Górach Sowich,
miejsce nad wyraz ciekawe, którego rangę dodatkowo podkreśla skarłowaciały bukowy
las, wydzielony w rezerwat przyrody „Bukowa Kalenica”, powstały w1962r., na
powierzchni 27,96 ha.
|
Dzikie Skały. |
|
Rezerwat Bukowa Kalenica. |
– Rezerwat
Bukowa Kalenica obejmuje ochroną jeden z najwyżej położonych w Górach Swoich
lasów typu mieszanego boru górskiego z dominacją buka, w poszyciu rezerwatu występują
interesujące i chronione rośliny: m.in. lilia złotogłów, czosnek niedźwiedzi, śnieżyca
wiosenna, wawrzynek wilczełyko oraz liczne gatunki mchów i paproci.
|
Wiata na Kalenicy. |
Po odejściu od Dzikich Skałek, dochodzimy do
najwyższego szczytu środkowej części Gór Sowich (góra zbudowana jest ze skał
metamorficznych ortognejsów, paragnejsów i migmatytów) Kalenicy (964m n.p.m.),
gdzie znajduje się strefa odpoczynkowa oraz metalowa wieża widokowa, z której
podobnie jak z Wielkiej Sowy, rozpościerają się piękne widoki na Sudety i
Przedgórze Sudeckie.
|
Kalenica. |
Szczególnie pięknie prezentuje się stąd Masyw Ślęży,
ponadto widać stąd Góry Sowie, Góry Suche , Góry Wałbrzyskie, a nawet
Karkonosze.
|
Widok z Kalenicy w kierunku Masywu Ślęży. |
|
Zejście w kierunku schroniska Zygmuntówka. |
W orientacji powrotnej z Kalenicy, możemy zejść
przez Żmij do Bielawskiej Polanki i dalej do Jugowa, lub wrócić alternatywnymi
drogami leśnymi do Przełęczy Jugowskiej, np. po przeciwnej stronie Rymarza, skąd
rozpościerają się widoki na szczyty (odchodzące od rozłogu Kalenicy) znajdujące
się w pobliżu Kamionek i Bielawy.
|
Schronisko Zygmuntówka. |
Ostatnim punktem wycieczki jest wizyta w schronisku Zygmuntówka im. Zygmunta
Scheffnera, położonym na stokach Rymarza. Zygmuntówka zaliczana
jest do jednych z nielicznych schronisk przedwojennych, w Górach Sowich, które działało
w okolicy Przełęczy Jugowskiej, kolejne dwa schroniska uległy dewastacji.
|
Sala jadalna w schronisku Zygmuntówka. |
O ciekawej historii schroniska można poczytać na
jego oficjalnej stronie, w istocie każdy sudecki turysta powinien koniecznie zapoznać
się z klimatem tego miejsca, na który składają się walory historyczne, wystrój
wnętrza, jak i też względy przyrodnicze, czyli piękne widoki Sudetów Środkowych
rozpościerające się na zewnątrz budynku.
|
Historyczne pokoje sypialne w Zygmuntówce. |
|
Zygmuntówka. |
Odwiedzając to miejsce odnosi się wrażenie,
że jest tu wciąż tak jak było kiedyś i choć schronisko jest po remoncie, to
zachowało jednak klimat z lat poprzednich, kiedy, to wędrowało się doń
klasycznie od stacji kolejowych na linii Wałbrzych – Kłodzko, obsługiwanej niegdyś przez składy z parowozem i piętrowymi wagonami.
/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE SUDETY
Bardzo ciekawe miejsce, schronisko z duszą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper Janie, dopiero się dowiedziałam,że mam takiego pasjonata w rodzinie.
OdpowiedzUsuńDopiero w ubiegłym roku dotarłem do Gór Sowich, przy okazji przejścia Głównego Szlaku Sudeckiego, ale czułem się w nich jak w domu :) . Ciut przypominały mi Beskid Śląski, z uwagi na dużą ilość schronisk i tras widokowych. Również miałem okazję nocować w Zygmuntówce.
OdpowiedzUsuńI pomyśleć że był zamiar, ażeby wieża z Kalenicy, znalazła się na Śnieżniku. Chyba jednak dobrze, że tak się nie stało...
OdpowiedzUsuń