|
Masyw Trójgarbu ze Starych Bogaczowic. |
Wyspowy
charakter Gór Wałbrzyskich, położonych w północnej części niecki śrudsudeckiej,
stanowi interesujący fragment krajobrazu Sudetów. Niestety całkiem niesłusznie
nadal pokutuje utarty pogląd, że wycieczki po Górach Wałbrzyskich nie mogą być
atrakcyjne. Najczęściej takie tezy wypowiadają ludzie, nieogarniający
całkowicie obszaru Gór Wałbrzyskich i ich geograficznego zróżnicowania. Prawdą
jest, to, że znaczny trzon tych gór leży albo przylega do terenów bardzo
zurbanizowanych; miast i miejscowości związanych z wydobywaniem węgla
kamiennego czy barytu.
Na
Masyw Trójgarbu, można udać się na kilka sposobów, najkrótszą opcją dojścia jest
niebieski szlak turystyczny z Witkowa, gdzie znajduje się stacja PKP. Wariant
ten jest wskazany przy chęci szybkiego zdobycia Trójgarbu i zdobycia naddatku
czasowego, który pomoże wybrać odpowiednią drogę powrotną. Niebieskim szlakiem
powrócić możemy w kierunku Strugi i Zamku Cisy; inny - żółty szlak zaprowadzi
nas do Lubomina (tu funkcjonowała niegdyś Bacówka pod Trójgarbem) i Szczawna
Zdrój, a w druga stronę do Nowych Bogaczowic i wsi Nagórnik oraz odległego Bolkowa;
natomiast zielonym szlakiem możemy zejść z Trójgarbu do Gostkowa i dalej przez
Masyw Krąglaka dojść do stacji PKP w Marciszowie (wariant dla wytrwałych).
|
Trójgarb rosocha. |
Osobiście
uważam, że najlepszą opcją jest przywędrowanie w rejon Masywu Trójgarbu
od strony Gostkowa tj. mało znanej wsi, bardzo pięknie położonej w zachodniej
części Gór Wałbrzyskich. Obszar koło Gostkowa jest zaprzeczeniem tezy, że całe Góry
Wałbrzyskie są zdegradowane cywilizacyjnie. Kto tutaj zawita na pewno będzie
bardzo zachwycony mało znanymi krajobrazami, których nie spotka się na żadnych
zmultikopiowanych w tysiącach egzemplarzy widokówkach, lansujących do znudzenia
gorące punkty typu świątynia Wang czy „restauracja” na Śnieżce.
|
Gostków wiatrak holender z poł XVIIIw. |
W
Gostkowie jeśli przyjechaliśmy autem, możemy bez problemu zaparkować i na pewno nikt nie
skasuje nas za parking, dodatkowo zamiast ładnego bądź, co bądź Wangu, zobaczymy równie
interesujący murowany wiatrak holender z połowy XVIIIw. W centrum Gostkowa znajduje się także mały sklepik, w którym można kupić coś do
jedzenia lub picia. Ponadto w Gostkowie znajdują
się dwa kościoły św. Rodziny z XVw. oraz ruina kościoła ewangelickiego z 1785r. - Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć więcej zabytków,
to powinien, gdy już wróci z wycieczki na Trójgarb pojechać do położonych o
parę kilometrów na wschód Starych Bogaczowic, gdzie znajduje się dawny zespół klasztorny cystersów, kilka kościołów i podobnie jak w Gostkowie ruiny wiatraka z końca XVIIIw., z pod
których rozpościera się szeroki widok na Trójgarb.
|
Krowy na łąkach w Gostkowie. |
|
Droga w lesie. |
Wędrówkę
pod górę w kierunku Trójgarbu proponuje jednak zacząć w pobliżu wiatraka w
Gostkowie. Zielony szlak turystyczny jest bardzo łagodny i chyba należy do
jednych z najpiękniejszych pod względem widokowym w całych Górach Wałbrzyskich.
Trasa w początkowej fazie biegnie polną drogą, z której oglądamy panoramy: Pogórza i Gór
Wałbrzyskich, Gór Kamiennych; jeśli spojrzymy za siebie ujrzymy Rychory,
Grzbiet Lasocki w Karkonoszach i wystającą zza Borowca w Masywie Krąglaka piramidę Śnieżki.
Wraz
z przybliżaniem się do Trójgarbu zielony szlak opuszcza łąki i wkracza w
obszerne partie leśne. Ten odcinek drogi, jest równie przyjemny w odbiorze,
zwłaszcza, że mamy tu do czynienia z reglem dolnym o dość zróżnicowanym
składzie gatunkowym, gdzie obok świerków rosną dorodne buki i inne drzewa
liściaste, co przekłada się na bardziej bogaty świat zwierząt, niż bywa to w
monokulturach świerkowych. - W Masywie Trójgarbu występują: sarny, muflony i
jelenie, dlatego dobrze jest zabrać ze sobą lornetkę. Z pozostałych akcesoriów,
które mogą być przydatne na szlaku, należy wymienić, torbę na kamienie,
przecinak i młotek. Przy żółtym szlaku będziemy mijać z lewej strony mały
kamieniołom (tu strefa wypoczynkowa), w którym można zebrać interesujące okazy
tzw. pseudojaspisów. Trzeba jednak wiedzieć, że skały te nie są jaspisami,
mimo, że mogą je do złudzenia przypominać; ich rysunek (pseudojaspis
krajobrazowy), czyli to, co widzimy i co się nam podoba, ma zupełnie inną
genezę.
|
Pseudojaspisy z Trójgarbu. |
Skała,
jaką oglądamy w kamieniołomie jest ryolitem (porfir kwarcowy), a nie skałą
krzemionkową, jaką zazwyczaj jest jaspis. Jaspisy należą do skał ozdobnych i
taką też krasę ozdobną przybierają pseudojaspisy z Trójgarbu. Ryolity
spotykane w Masywie Trójgarbu, są najczęściej jasnobrązowe, żółto kremowe,
jasnoróżowe bądź czerwonawe; morfologicznie są to skały pochodzenia wylewnego, związane z
wulkanizmem.
|
Kamieniołom w Masywie Trójgarbu. |
Cały
Masyw Trójgarbu pokrywa gęsta sieć dróg leśnych, nadających się do uprawiania
turystyki pieszej, rowerowej, biegów górskich i nordic walking.
|
Jeden z wielu potoków przy żółtym szlaku. |
Wydzielono tu
również szlak tematyczny: „Wokół Trójgarbu”, wedle projektu Ekomuzeum. - Zasadnym
byłoby wydzielenie (o czym już wielokrotnie pisano) także trasy po atrakcjach geomorfologicznych, gdyż teren ten
jest interesujący pod względem geologicznym i ludzie dużo mogliby się
dowiedzieć o nim w trakcie czytania tablic ustawionych na takim szlaku. O
wzrastającej popularności turystyki zorientowanej na poszerzenie wiedzy w
zakresie rzeźby terenu pisał Piotr Migoń w książce pt.: „Geoturystyka”. Niestety w Polsce bardziej popularne jest
lansowanie „kiełbasy z rożna” w schroniskach przybierających postać koszmarnych
hoteli-gastronomicznych, niż wydobywanie na wierzch wątków, które mogą stać się
prawdziwymi atrakcjami turystycznymi o mocnym znaczeniu edukacyjnym.
|
Trójgarb archiwalnie. |
|
Zlepieniec w Masywie Trójgarbu. |
Masyw
Trójgarbu w części szczytowej zbudowany jest z ryolitów, natomiast jego zbocza
i dolne partie zbudowane są już ze skał osadowych, z których na pierwszy plan
wysuwają się zlepieńce. Skały te można łatwo odróżnić gdyż
wyglądają jak ciasto z bakaliami. - Sytuacja
na Trójgarbie przedstawia się następująco: Dolne warstwy, wspomniane zlepieńce,
to w gruncie rzeczy osady ulokowane w północnej części niecki śródsudeckiej,
osady te odkładały się w warunkach kiedy, to na terenach przylegających wstępowały zalewy. Materiał okruchowy i osad był również nanoszony do stref przybrzeżnych
przez płynące wartko rzeki, rozmywające w tym czasie inne partie Sudetów (np. Karkonosze i Góry Kaczawskie).
Podobny proces zachodził na stokach Lasockiego Grzbietu w Karkonoszach i innych
miejscach niecki śródsudeckiej. - Ryolity, budujące kopulę Trójgarbu, to skały,
które występują w kopule Chełmca czy Mniszka, góry te są lakolitami, co
przekłada się na ich charakterystyczny kształt wybrzuszonych od środka kopuł,
które górują nad w miarę zrównanym otoczeniem. Najlepiej specyfikę tego
krajobrazu oddaje widok w kierunku Trójgarbu i Chełmca z wieży widokowej na
Stożku Wielkim położonym stromo nad Unisławiem.
|
Widok ze stoków Trójgarbu na Chełmiec, Borową i Wielką Sowę. |
Trójgarb
składa się z trzech wierzchołków liczących sobie: 757, 778 i 738m n.p.m.
Na najwyższy z nich oczywiście dojdziemy zielonym szlakiem z Gostkowa.
|
Szczyt Trójgarbu. |
Ostatnie
strome podejście na szczyt prowadzi od charakterystycznego skrzyżowania -
Siedmiu Dróg. W połowie tego podejścia
dobrze jest odpocząć, by nacieszyć się widokiem rozlegającym się w kierunku
Chełmca, Borowej i Wielkiej Sowy, na samym wierzchołku wymienione szczyty nie będą już
widoczne.
Smutno o tym pisać, ale Trójgarb
podobnie jak i inne góry w Sudetach w znacznej mierze stracił swoje dzikie walory estetyczne, po ustawieniu ogromnej wieży na szczycie. Góra ta z miejsca zapomnianego, stała się jednym z makabrycznych Sudeckich Monciaków. Obecnie jest to miejsce skasowane do roli turystycznego towaru tzw. gorącego punktu, gdzie można np. bezkarnie zrobić sobie ognisko z kiełbasą na kiju, z dala od najbliższej jednostki straży pożarnej. - Dziś Trójgarb jest smutnym przykładem, tego co może stać się z innymi miejscami w Sudetach, gdy zapanuje w nich komercja z wielkimi parkingami i punktami widokowymi skrojonymi na nowego odbiorce z hipermarketu. - Trójgarb obecnie jest nawiedzany jak galeria handlowa przez niezliczony tłum, który nigdy w
życiu nie pojawiliby się na tym szczycie, gdyby nie parkingi i upragniona wieża. Z
tego względu w weekendy i w miesiącach urlopowych należy omijać ten szczyt szerokim łukiem. Jest, to informacja dla tych, którzy chodzą w góry po to, by zaznać w nich ciszy i wypoczynku, a nie gwaru jak na zakopiańskich Krupówkach.
|
Śnieżka z Trójgarbu. |
|
Bacówka pod Trójgarbem |
Zejście ze szczytu, w stronę Bacówki pod Trójgarbem dziś już nie ma sensu, choć na wielu
mapach w miejscu tym nadal funkcjonuje te niby schronisko.
Bacówka została
wykupiona przez właścicieli prywatnych, teren jest nadzorowany i turyści nie są
tu chętnie widziani. Bacówka wraz z przyległym terenem ulega degradacji, drewniany domek zaczyna się rozpadać
i z wolna przemienia się w smutną ruinę. Jak powiedziała nam osoba pilnująca
tego miejsca były próby podłożenia ognia pod bacówkę - gdyż, tu cytat ze
wspomnianej osoby: „ Niektórzy ludzie uważają, że zemsta jest słodka!” Ze
szczytu lepiej jest, więc zejść na powrót do skrzyżowania Siedmiu Dróg i dalej
szlakami żółtymi pójść w kierunku Jagodnika 619 m n.p.m., by dalej dojść do
Nowych Bogaczowic i Gostkowa.
|
Skałki zlepieńcowe na stokach Jagodnika. |
Wędrówka w dół żółtym szlakiem, dostarczy nam wielu dowodów, na to, że na terenie tym
odbywały się procesy sedymentacyjne. Zlepieńce, o których wyżej pisałem, widoczne
są tu w postaci licznych skałek, a w niektórych miejscach opadają nawet zerwami do drogi.
|
Widok z Jagodnika w kierunku północnym. |
|
Zlepieńce Trójgarbu. |
Na jednym
z zakrętów szlaku żółtego, tuż pod szczytem Jagodnika, znajduje się interesujący
punkt widokowy, do którego trzeba nieco zejść w dół, aby ujrzeć panoramę
w stronę Pogórza Wałbrzyskiego, Bolkowskiego i Wzgórz Strzegomskich. Dalsze
partie szlaku ciągną się zakrętami i dolinami mocno wciętych potoków, nad
którymi górują skały osiągające niekiedy pokaźną wysokość.
/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek i foto archiwalne
Bibliografia: M.Staffa - Słownik geografii turystycznej Sudetów (T.10), T.Pawlik i A. Pacławska-Pawlik - "Pseudojaspisy z Trójgarbu w Górach Wałbrzyskich" w Sudety (przyroda, kultura, historia) nr 2.2011., J.Krajewski - "Trochę morza w Masywie Trójgarbu" w Sudety (przyroda, kultura, historia) nr 9.2011, J. Krajewski - "Rowerowe wędrówki w masywie Trójgarbu" w Sudety (przyroda, kultura, historia) nr10.2011
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE
SUDETY
Doprawdy, blog w sam raz dla mnie :) Będę zaglądac częściej!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ten fakt:)
UsuńProszę też obserwować filmy o Sudetach na youtubie - Sudeckie Horyzonty. Poszukujemy też prowadzącej Pani do kilku odcinków tego typu. Osoby, która lubi Sudety i wystąpiłaby w tych filmach. Sami mężczyźni jako prowadzący, to troszkę zafałszowanie społecznej realności :)
Pozdrawiam Serdecznie.
Witam serdecznie, zainteresowała mnie propozycja wystąpienia w filmiku o Sudetach- od kilku lat przemierzam sudeckie szlaki, jestem też przy końcu zdobywania Korony Sudetów Polskich.Jestem członkiem wałbrzyskiego PTTK i preferuję aktywny wypoczynek w górach. Jeśli moja kandydatura byłaby odpowiednia dla Państwa, proszę o kontakt:)
UsuńPozdrawiam
Ilona
ilona.zajac2@gmail.com
Ja również nie zgadzam się z tezą, jakoby Góry Wałbrzyskie nie były atrakcyjnym i wartym poznania zakątkiem. Tym bardziej że to pasmo, to nie tylko masyw Chełmca, na który zapuszcza się większość turystów. Ja też swego czasu odbyłem pasjonującą wycieczkę po masywie Trójgarbu i Krąglaka i przekonałem się na własne oczy, że i takie miejsca kryją w sobie wiele niespodzianek związanych nie tylko z ciekawą budową geologiczną, ale też spuścizną historyczną (co widać w takim Gostkowie czy Starych Bogaczowicach).
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące propozycje na wędrówki :)
OdpowiedzUsuńzostaję czytelnikiem!
pozdrawiam, Ewa z Wrocławia
Dziękuje za miłe słowa, proszę polecać te artykuły, niech ludzie czytają...
UsuńNajbardziej lubię Masyw Trójgarbu jesienia, takie kolory, jak tu i w takim natężeniu, trudno spotkać gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony szkoda, ze tak mało ludzi wie o tym, z drugiej, to co piszesz - mozna iść i iśc, i nie spotkac nikogo, co bywa zaletą:)
Oj byłem tam kiedyś w lutym, śnieg do pasa - wybrałem nieprzetarty szlak i wejść się nie udało- ale i tak było pięknie :) Przy okazji zapraszam na nową stronęo Górach Sowich: Góry Sowie
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pomocne wiadomości. Przemierzamy z dziećmi te tereny i poszukujemy propozycji na nowe wycieczki.
OdpowiedzUsuńDzieciństwo i młodość spędziłem u podnóża Trójgarbu, w Lubominie. Niezliczone razy przemierzałem ścieżki i leśne drogi tych okolic, a każde wejście na szczyt (mocne określenie, bo to zaledwie łagodny wierzchołek) budził we mnie odczucie magii i tajemniczości tego miejsca (np.: historia nieistniejącego źródełka wody i mini schroniska na samym szczycie). Mam ogromny sentyment do tego miejsca (Trójgarbu), a opisy oraz zdjęcia pana Jana Wieczorka przywołują najlepsze wspomnienia. Andrzej
OdpowiedzUsuńDzięki dzięki dzięki za ten wpis ! Urzekająca widoki, piękna dzika przyroda. Muszę tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńWitam. Gdzie najbezpieczniej zostawić auto w Gostkowie? Czy pod tym wiatrakiem można parkować? Dojazd do wiatraka prowadzi przez pole, pytanie czy to czyjś teren prywatny?
OdpowiedzUsuń