Translate

środa, 26 marca 2014

Dolina Białej Opavy i Karlova Studánka.



Wodospad Dolinia Białej Opavy.
            


        Najpiękniejszą doliną w Wysokim Jesioniku jest Dolina Białej Opavy, położona w pobliżu uzdrowiska Karlova Studánka. W czasie wakacyjnym lub podczas ładnej pogody w weekendy, szlak turystyczny z Karlovej Studánki przez Dolinę Białej Opavy i dalej na najwyższy szczyt Jesioników Pradziad - Praděd (1491m n.p.m.) jest bardzo oblegany, dlatego też, jeśli chcemy odkryć dzikość tego miejsca, powinniśmy pojawić się w Karlovej Studánce przed sezonem lub po nim, wówczas, kiedy nie ma jeszcze na szlakach masowego ruchu w kierunku Pradziada.

 Wysoki Jesionik.
Najlogiczniejszym wariantem ujrzenia całego ciągu kaskad wodnych i wodospadów położonych w rezerwacie "Bila Opava" jest oczywiście podejście głęboką doliną, tj. żółtym szlakiem z Karlovej Studánki w kierunku schroniska „Horská chata Barborka” oraz powrotne zejście łagodniejszym szlakiem niebieskim, wyznaczonym na stokach Pradziada i bezimiennego szczytu (1215m n.p.m.), do Karlovej Studánki. Tak zaplanowana trasa z pominięciem wejścia na Praděda daje możliwość około siedmiokilometrowego  marszu, podczas którego będzie można przyjrzeć się uroczym wodospadom i skorzystać z odpoczynku w schronisku Barborka, gdzie można zjeść tradycyjny czeski posiłek, co więcej w orientacji powrotnej (ok. 6km) zyska się jeszcze zapas czasu na zwiedzanie uzdrowiska Karlova Studánka.

Horská chata Barborka.


 Petrovy kameny.
Szykując się na wycieczkę do Doliny Białej Opawy, powinniśmy ze sobą koniecznie zabrać kije do nordic walking, ponieważ stawy kolanowe będą nastawione podczas wędrówki na bardzo intensywną pracę.
Karlova Studánka z racji swojej rangi i funkcji jaką sprawuje (kurort – uzdrowisko klimatyczne) nie należy do tanich miejscowości, dlatego jeśli decydujemy się na nocleg lub większe zakupy, powinniśmy raczej skupiać się na tym, co w tym zakresie proponuje pobliski Ludvikov i Vrbno pod Pradědem. 

Karlova Studánka centrum.
Karlova Studánka (niem. Bad Karlsbrunn, Karlsbrunn, pol. Fontanna Karola), należy do najładniej położonych czeskich kurortów. Miejscowość otoczona jest ze wszystkich stron lasami, a przez to, że leży w obniżeniu pomiędzy grzbietami górskimi na wysokości ok. (800m n.p.m.) ma jeszcze bardziej unikatowe walory klimatyczne. Uważa się, że  Karlova Studánka posiada najczystsze powietrze w całej Europie wschodniej. - Kompleksy leśne wytwarzają tu wyższe stężenie jonów ujemnych, nie dziwi więc fakt, że przybywają tutaj nie tylko turyści, ale i kuracjusze pragnący podreperować swoje zdrowie.

Karlova Studánka pijalnia wody mineralnej.
Jak w każdym uzdrowisku znajdują się tu wody lecznicze (8 źródeł), używane w kuracjach, zarówno do kąpieli jak i do picia. Leczy się tu choroby dróg oddechowych, choroby naczyniowe i choroby serca; do uzdrowiska kierowane są też osoby po ustąpieniu choroby nowotworowej. 

Karlova Studánka sklep w centrum.
Karlova Studánka zanim stała się znanym uzdrowiskiem najpierw była osadą górniczą, w której wydobywano rudy żelaza. O wodach mineralnych znajdujących się na linii strefy tektonicznej zwanej „bělský zlom”, mówiło się już przed powstaniem uzdrowiska. Woda mineralna z  Karlovej Studánki, której m.in. możemy napić się w stylowym „Pitnym Pawilonie”, posiada typ wodorowęglanowo-wapienny z wysoką zawartością kwasu krzemowego i CO2.


Karlova Studánka - sanatorium Dom Śląski z 1905 r.
W roku 1780 w miejscu starej osady Hubertov założono sanatorium, równocześnie dokonano na zlecenie Franciszka Maksymiliana (wielkiego mistrza Zakonu Rycerzy Niemieckich) pierwszych analiz składu tutejszych wód mineralnych. Obecna nazwa - Karlova Studánka, funkcjonuje od 1803r. i wywodzi się od wnuka Marii Teresy, czyli arcy-wojewody Karola Ludwika Habsburga, człowieka, który pokonał Napoleona w bitwie pod Aspern (21-22 maja 1809r.).

Bitwa pod Aspern - Essling, Maj 1809 (oil on canvas) by Fernand Cormon. Musee des Beaux-Arts, Mulhouse, France.


Karlova Studánka mural na ścianie.
Wizerunkowo Karlova Studánka, należy do miejscowości, które skupiają w sobie kilka pozytywnych cech, pośród których trzeba wymienić: piękne położenie i niezbyt duże rozmiary. Walorem jest to, że przez znaczną część roku nie ma tutaj oblężenia, zatem można w kameralnej atmosferze spacerować po całym uzdrowisku i przyglądać się założeniom parkowym, w tym drewnianej zabudowie pensjonatów, sanatoriów i domów zdrojowych, przypominających nieco architekturę rodem ze Szwajcarii.

Karlova Studánka pijalnia wody mineralnej.




W uzdrowisku podziwiamy: pijalnie wody mineralnej (Pitný pawilon), budynek urzędu miasta, dom zdrojowy Libuše, dom zdrojowy Bezruč, sanatorium Slezský dům, willę Vlasta i willę Eugene oraz kościół pw. Najświętszej Marii Panny Uzdrowienia Chorych. Ponadto pięknie prezentują się też drewniane budynki łaźniowe z pierwszej połowy XIX stulecia, poczta i założenia parkowe, w których można podziwiać fontanny i rzeźby. - Na niektórych elewacjach budynków pojawiają się też malowidła w stylu retro, co dodatkowo nadaje klimatu tej miejscowości. Jedynym zgrzytem jest fakt, że tuż przed budynkiem pijalni ustawiono nieco kiczowatą rzeźbę tutejszego „władcy gór”, czyli  Praděda. Kiedy odwiedzimy tutejsze sklepiki zauważymy jednak, że raczej dba się tutaj o dobór pamiątek. Sudeckimi atrakcjami nazywane są tutaj nawet produkty lokalne typu: herbata, wafelki czy likiery, czego nie można niestety oznajmić in plus w stosunku, co do Karpacza czy Szklarskiej Poręby, w których, to miejscowościach turystom wpycha się jako pamiątki, albo chińską tandetę, lub też produkty rodem z Zakopanego np. ciupagi, kierpce i domki góralskie z napisem Karpacz, choć miejscowość znajduje się w Karkonoszach, kilkaset kilometrów od  Tatr i Podhala!

Karlova Studánka.

 
Karlova Studánka wodospad.
Rzeka Bílá Opava tworzy malownicze uroczysko, niemal stykające się z Karlovą Studánką. W Dolnej części doliny, bystry potok przecina drogę asfaltową, do której podchodzimy od uzdrowiska tj. od wyznaczonego w górnej części parkingu znajdującego się vis-a-vis pierwszej kaskady mierzącej sobie ok. 10m wysokości (wodospad znajduje się na bocznym dopływie Białej Opavy). Kolejno wędrujemy żółtym szlakiem ku górze, cały czas przy malowniczym korycie Białej Opavy, która wraz z wysokością, zmienia się w coraz mniejszy, ale bystrzejszy potok, na którym wraz z wysokością zaczynają pojawiać się bystrzyny i małe kaskady.

Dolina Białej Opavy.


Łączna długość Doliny Białej Opavy wynosi ok. 3km, na tym odcinku można zaobserwować trzy zasadnicze części przebiegu doliny. W najniższym dolnym odcinku Bila Opava płynie szerszym korytem, gdyż układ stoków i ich nachylenie na to pozwala. To, co najciekawsze spotykamy w partii środkowej, a więc od miejsca, gdzie potok wciął się głęboko w zbocza Pradziada (1491m n.p.m.) i Wysokiej Holi (1463m n.p.m.). Zatem stopień nachylenia stoków jest bardzo pokaźny, dlatego powoduje silniejszą erozję, przykładowo podczas naturalnych kataklizmów występują tu wzmożone opady, powodzie oraz silne wichury.

Dolina Białej Opavy.

Dolina Białej Opavy.
Miejscami potok Bila Opava przepływa tuż przy skałach, tworząc nieduże kaniony, a nawet gardziele, w których oglądamy całe ciągi kaskad i wodospadów. Nie dziwi więc fakt, że dla ochrony doliny  wydzielono rezerwat przyrody, co w znacznej mierze pomaga uchronić te pięknie miejsce przed zgubnym wpływem cywilizacji.
Dolina Białej Opavy odcinek z wiatrołomem.


Wychodząc z dolnego odcinka doliny do fragmentu środkowego, na ustawionych przy szlaku tablicach informacyjnych (napisy także i w języku polskim) czytamy, że w 2004r. doszło tu do naturalnej katastrofy. Potężny huraganowy wiatr nałamał na tym odcinku setki, a może nawet i tysiące drzew, które tym samym zatarasowały środkową część doliny czyniąc ją prawie niemożliwą do przebycia. 

Dolina Białej Opavy żółty szlak turystyczny.


Potok Biała Opava pokonuje około 400 m spadku, dlatego, też lepiej jest zwiedzać dolinę od dołu, oszczędzając przy tym stawy kolanowe.

Wodospad w Dolinie Białej Opavy.
Szlak turystyczny pokonuje pięciuset metrowy obszar wiatrołomu, który został tu pozostawiony w celu szybszego odrodzenia lasu i bardziej solidnego wzmocnienia stromych stoków, następnie dochodzi do odcinka gdzie ponownie pojawiają się drzewa, a także i większe wodospady sięgające do 8 m.

 Dolina Białej Opavy.
Wodospady Białej Opawy możemy oglądać z różnej perspektywy, ponieważ szlak turystyczny prowadzi poprzez drewniane kładki i mostki, pozwalające przejść z jednego brzegu doliny na drugi.

Wodospad w Dolinie Białej Opavy.
Górny odcinek doliny, stanowi m.in. widły dopływów wchodzących w skład potoku Bílá Opava. Mimo tego, że teren położony jest wyżej, dolina się tu bardziej rozszerza, a cieki źródliskowe niekiedy płyną leniwie. Na brzegach pojawia się trawa i roślinność torfowiskowa, szczególnie jest to widoczne na odcinku od rozcestí - Pod Ovčárnou, gdzie szlak żółty odchodzi w kierunku górskiego Hotelu VZ Ovčárna.

 Barborka.
Svíčková na smetaně.
Zmierzając  do góry niebieskim szlakiem, od rozcestí - Pod Ovčárnou,  dochodzimy do schroniska Barborka, położonego na stokach Pradziada na wysokości (1325m n.p.m.). W najwyżej położonym schronisku Wysokiego Jesionika (jednym z najstarszych), można przenocować, zakupić pamiątki i oczywiście w obszernej sali jadalnej napić się czeskiego piwa, oraz posilić daniami z kuchni czeskiej (jednym z tutejszych hitów jest svíčková na smetaně).

Wodospad Dolina Białej Opavy.
Po odpoczynku, w orientacji powrotnej udajemy się do Karlovej Studánki, schodząc w dół niebieskim szlakiem, który pozwala spojrzeć z góry na malowniczą Dolinę Białej Opavy. 




/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek oraz foto z Internetu. 


W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY
 

środa, 12 marca 2014

Kopalnie złota i tajemnicze jaskinie na górze Stromiec




 Stromiec z Dziwiszowa.
    
             Najbardziej popularnym i najwyższym szczytem małego grzbietu Gór Kaczawskich jest dwuwierzchołkowe Szybowisko (561 m n.p.m.) położone w pobliżu Jeżowa Sudeckiego (niem.Grunau bei Hirschberg) i Jeleniej Góry (niem.Hirschberg). Jednak mimo popularności związanej z piękną i szeroką panoramą Sudetów Zachodnich, na rozpłaszczony wierzchołek Szybowiska (niem.Galgen-Berg) nie poprowadzono do tej pory żadnego szlaku turystycznego, czy nawet ścieżki do Nordic Walking, co w znacznej mierze podniosłoby marketingowo walory Jeleniej Góry, jako miasta turystycznego i tym samym podkreśliłoby fakt, że w pobliżu Jeleniej Góry znajdują się nie tylko Karkonosze (Karpacz czy Szklarska Poręba), lecz także i Góry Kaczawskie czy Wysoczyzna Rybnicy, gdzie znajdują się liczne odsłonięcia, przy których można byłoby zorganizować dla mieszkańców regionu oraz dla turystów z zewnątrz niebanalne punkty widokowe.

Widok na Karkonosze z Jeżowa Sudeckiego.
Mały Grzbiet Gór Kaczawskich, to jednak o wiele więcej niż Szybowisko, ciągnie się on przecież od Doliny Ochotnicy po Dolinę Bobru w pobliżu Wlenia.

 Skowron osady morskie.
Wczesną wiosną, kiedy jeszcze nie ma liści na drzewach dobrze jest zatem wybrać się na pozostałe szczyty tego grzbietu, tj.: Stromiec (551m n.p.m.), gdzie na wierzchołku znajduje się ciągnąca przez około 200m grzęda skały piaskowcowej z pnącymi się nań wiecznie zielonymi bluszczami; Srebrną (491m n.p.m.), z której to rozpościerają się jedne z najpiękniejszych i rozległych widoków na Karkonosze, Góry Izerskie i Kotlinę Jeleniogórską; Wapienną (507m n.p.m.), gdzie znajdują się dobrze zachowane wapienniki, jak i też nieczynne kamieniołomy wapienia, w których można zobaczyć coraz bardziej zarastające dziką roślinnością „jeziorka”; Skowrona (472m n.p.m.), gdzie przebiega kontakt geologiczny i występują różne rodzaje skał w tym osady morskie ze śladami dawnego życia (odciśnięte w skale małżowce);

 Wapienniki na Wapiennej.
I na Czyżyka (425m n.p.m), na którym oglądamy skały bazaltowe z bombami oliwinowymi i słupową odrębnością. Miejsca te wciąż skrywają wiele tajemnic, o których w polskiej, jak i niemieckiej literaturze turystycznej czy naukowej do tej pory nie wiele wspominano. 
 Stromiec i fragment Małego Grzbietu Gór Kaczawskich z Jeleniej Góry.

Szybowisko znaki krzyża.

Dla niektórych ludzi wciąż nie do uwierzenia jest to, że w pobliżu Jeleniej Góry, znajduje się szereg interesujących atrakcji, które mogłyby znacząco wzbogacić ofertę turystyczną dla gości odwiedzających pobliskie Karkonosze, a także dla samych mieszkańców regionu. W pobliżu Jeleniej Góry można się wspinać, organizować spływy kajakowe, zwiedzanie sztolni i jaskiń, pól górniczych i miejsc interesujących geologicznie; znajdują się tu nawet ślady po dawnych wulkanach i zalewach morskich.  

 Stromiec widziany z centrum Jeleniej Góry.


Tym bardziej jest dziwne, że region jeleniogórski, nie promuje się tak jak mógłby się promować i nadal szuka swojej zbawczej nadziei jedynie w Karkonoszach, paśmie odległym na tyle od miasta, iż nie sposób wymagać od turystów, aby swoje wycieczki w te góry rozpoczynali kilkanaście kilometrów od Śnieżki czy Szrenicy w centrum Jeleniej Góry. Natomiast to, co niewypromowane lub nieodkryte czeka wciąż na zielone światło, tj. impuls i zrozumienie od struktur administracyjnych na terenie miasta czy gmin doń przylegających takich np. jak Gmina Jeżów Sudecki, w której wręcz modelowo można byłoby zawrzeć wiele wątków promocji turystycznej.

 Jeżów Sudecki.
Do Jeżowa Sudeckiego, dojeżdżają autobusy MZK nr.1 z centrum Jeleniej Góry. Wieś oprócz historii szybownictwa ma w swojej historii średniowieczne tradycje gwareckie. W pobliżu Jeżowa Sudeckiego poszukiwano i eksploatowano srebro, złoto i rudy żelaza, a wieki później pozyskiwano także baryt. 

 Kamienna tama koło Stromca.
Historia Jeżowa Sudeckiego, ściśle wiąże się z historią miasta Jeleniej Góry i dlatego pewne formy promocji i szukania marki zarówno dla miasta Jeleniej Góry jak i gminy Jeżów Sudecki, powinny iść w kierunku współpracy, np. w utworzeniu ścieżki geologiczno-historycznej po Małym Grzbiecie Gór Kaczawskich gdzie, do tej pory natrafiamy na ślady dawnych sztolni,  pól górniczych oznaczonych na skałach charakterystycznymi znakami krzyża, kamieniołomów, w których pozyskiwano wapień czy piaskowiec itd. 

 Magnetyt z Szybowiska.
Dodatkowym atutem są uwarunkowania geologiczne, ponieważ na linii uskoków i kontaktów pomiędzy skałami granitowymi, a łupkami występują nadal strefy okruszcowania rozmaitymi minerałami (występuje tutaj m.in.: magnetyt (przyciągany przez magnes), hematyt, baryt, kwarc, piryt i pirotyn), co dało w przeszłości właśnie impuls do rozwoju górnictwa na tym terenie.   

 Jeżów Sudecki - Dom Gwarków z 1601r.
W górnej części Jeżowa Sudeckiego znajduje się tzw. Dom Gwarków, jest to dawna karczma (jadłodajnia), którą wraz z pięcioma innymi została wzniesiona pod koniec XVIw przez władze Jeleniej Góry dla potrzeb pracujących tu górników. Kopalnie złota i srebra okręgu jeleniogórskiego były oczywiście nie tak dochodowe jak kopalnie w Złotoryi. Kruszce występowały tutaj w mniejszej ilości, choć działano intensywnie aby poszukiwania i prace górnicze dały oczekiwany rezultat. Niestety wydajność tutejszych kopalń nie należała do znaczących, dlatego też w okresie wojny trzydziestoletniej zaprzestano w okolicy Jeżowa Sudeckiego działań górniczych związanych z pozyskiwaniem srebra i złota.   

 Stromiec z nad Szybowiska okres przedwojenny.
Podążając tropem szeroko pojętej geologii, kolejnym wątkiem eksploracyjnym, po odnalezieniu śladów dawnych pól górniczych, sztolni, kamieniołomów i kopalń oraz stref okruszcowania, są nienotowane dotąd, nowo odkryte jaskinie i schroniska podskalne na górze Stromiec (551m n.p.m.).
Widok na Stromca z Płoszczyny.

 
 Stromiec - Jaskinia Za Przesmykiem
W Górach Kaczawskich z jaskiniami mamy głównie do czynienia w rejonie Wojcieszowa, gdzie występują dolomityczne wapienie i marmury, w których wytwarza się kras kaczawski. W tym rejonie działają speleokluby koncentrujące się na eksploracji i weryfikacji danych o kaczawskich jaskiniach. Trzeba jednak wiedzieć, że teren Gór Kaczawskich, jest specyficzną mozaiką podłoża skalnego, miejscem gdzie eksploatowano wiele rodzajów skał, w których z pewnością znajdują się nieznane obiekty jaskiniowe.
 Widok na Stromca z Płoszczynki.





Stromiec Schron Gwarków.

I tak powodowany naturą poznawczą oraz wcześniejszym doświadczeniem w zakresie geologicznym, mineralogicznym i wspinaczkowo-eksploracyjnym, ponownie po wielu latach przyjrzałem się bliżej spękaniom skał na wierzchołku góry Stromiec wznoszącej się tuż nad Płoszczyną i Jeżowem Sudeckim.


Góra Stromiec (niem. Spitz-Berg) przyciąga uwagę, przede wszystkim swym dość oryginalnym kształtem, który zmienia się w zależności od kierunku jej zdobywania. Góra przypomina czterospadowy dach, ale jeśli spojrzymy na nią np. z Płoszczynki, to do złudzenia przypomina ona nek wulkaniczny Ostrzycy Proboszcowickiej tj., widzimy wówczas „niby stożek”.
Ryszard i Jan Wieczorek w tle Stromiec.   



Najdogodniejsze wejście na Stromca wiedzie od strony najwyżej położonych w Jeżowie Sudeckim domów i budynków gospodarczych. Nie ma tutaj poprowadzonego żadnego szlaku turystycznego, ale wciąż widoczne są stare drogi, którymi możemy dotrzeć zygzakami na sam wierzchołek. 
 
Widok na Stromca od wschodu.
Musimy wiedzieć, że w XIX w Stromiec był w Górach Kaczawskich jedną z głównych atrakcji, znajdowała się tu przecież wieża widokowa pozwalająca spojrzeć na piękne panoramy Gór Kaczawskich, Karkonoszy i Gór Izerskich. W tamtym czasie rozumiano, że turyści zechcą zobaczyć rozmaite miejsca jeśli tylko stworzy się im taką alternatywę.

 Szczyt Stromca, na drugim planie ślady po dawnych ławeczkach.
W Górach Kaczawskich, a więc i na Stromcu, ruch turystyczny jest bardzo ograniczony, najczęściej docierają tutaj osoby poszerzające swoją wiedzę o Sudetach lub takie, które lubią się zagłębiać w mniej znane i zapomniane obszary. Niewątpliwie, gdy dziś zawędruje się na Stromiec, może nasunąć się pytanie, a cóż mianowicie jest tu interesującego? Ostatecznie, gdy tylko na grzędzie szczytowej dostrzeżemy ślady po dawnych ławeczkach, przygotowanych dla turystów i spacerowiczów w okresie niemieckim, ów argument ulega rozbiciu. Oczywiście Stromiec jest i był ciekawy tyle, że my, Polacy nie mieliśmy i nadal nie mamy pomysłu na to, aby skorzystać z jego potencjału zakładając, że nic w tej sprawie nie opłaca się robić.

 Stromiec grzęda skalna na szczycie.


 Bluszcz.



Góra Stromiec zbudowana jest z margli ilastych, iłowców i wapieni marglistych oraz najbardziej rzucających się w oczy piaskowców, które na pd. zboczu, tworzą wychodnie skałek o długości około 200m.

 Schronisko nr.5.

Skały na Stromcu powstały w wyniku sedymentacji osadów w czasie występowania zalewów morskich, które docierały w rejon Pogórza i Gór Kaczawskich. Szczytowy „wał skalny”, gdy przyjrzeć się jemu bliżej zdradza, iż w średniowieczu  musiała odbywać się tu eksploatacja kamienia. To, co wiążę się z historią dawnego kamieniołomu prawdopodobnie z XIII i XIV w, dostrzegamy tuż pod skałami gdzie obserwujemy ciągnące się po obu stronach grzędy skalnej rowy eksploatacyjne, nasypy, a także dawne rynny służące do zsuwaniu bloków w dół po stromych stokach (dziś ślady te możemy błędnie odczytać, jako rynny służące do transportu ściętych pni drzew ze szczytu do podnóża góry). 

 Stromiec fragment 200m grzędy piaskowcowej.


Piaskowcowe formacje na Stromcu najlepiej prezentują się w okresie wczesnowiosennym, później wraz ze wzrostem roślinności otoczenie ulega przygłuszeniu. W okresie letnim drzewa bukowe intensywnie blokują dostęp światła, co powoduje, że miejsce co roku zmienia się w dzikie uroczysko, odwiedzane jedynie przez garstkę ludzi. Na tutejszych piaskowcach dostrzegamy wijące się gatunki wiecznie zielonego bluszczu oraz szereg szczelin i pęknięć powstałych w procesach naturalnych, jak i też w wyniku istnienia kamieniołomu. Pod względem technicznym obejście skał, przysparza nieco trudności; są fragmenty gdzie trzeba się przedzierać, przez powalone i niesprzątnięte drzewa, ale warto to uczynić, gdyż daje, to nam szerszy wgląd w geomorfologię wierzchołka góry Stromiec.  

Stromiec fragment 200m grzędy piaskowcowej.
Piaskowce na Stromcu pod względem wspinaczkowym, jak już stwierdziłem wiele lat temu nie mogą być w żaden sposób ujmowane, są bowiem o wiele bardziej miękkie, niż nadające się do wspinaczki piaskowce w Górach Stołowych czy Szwajcarii Lwóweckiej. Kolejno podczas analizy ogólnej dostrzegłem, w latach 90-tych, iż  w skale piaskowcowej znajdują się węższe i szersze wloty wykorzystywane przez lisy, mniej lub bardziej widoczne dla obserwatorów.

Stromiec górny wlot jaskini Schron Gwarków.
Po latach (2011r.) mniejsze z tych obiektów wstępnie zlustrowałem, oceniając je jako naturalne piaskowcowe schroniska podskalne lub też schroniska sztucznie odsłonięte przez ludzi na linii spękań w skale. Obiekty te musiały być znane, od wielu dziesięcioleci lecz nikt nie zmierzał w kierunku ich opisania i zbadania.

W roku 2014 zdecydowałem się na dokonanie pomiarów wyżej wymienionych obiektów w celu uporządkowania tejże materii. Intuicja poopowiadała mi, że dodatkowo należy zlustrować cały masyw Stromca tym razem pod kątem występowania w nim jaskiń.
 
 Stromiec eksploracja jaskini Schron Gwarków.
Działania te okazały się owocne i przy wykonywaniu wstępnych pomiarów najpierw we wcześniej poznanych obiektach przedostałem się zaciskami do wnętrza szczelin, gdzie zlokalizowałem grotę, prawdopodobnie odsłoniętą w średniowieczu przez pracowników kamieniołomu (Jaskinia Schron Gwarków długość ok.11m).

Jaskinia Za Przesmykiem zacisk prowadzący w dół.

  Za Przesmykiem zacisk.
Natomiast w drugim większym obiekcie jakim jest Jaskinia za Przesmykiem napotkałem zacisk, który daje możliwości dalszej eksploracji w głąb górotworu. Zacisk nazwany przeze mnie „Imadło” jest technicznie wymagający: najpierw schodzi się zaciskiem pionowo w dół, gdzie w bardzo wąskiej szczelnie, wyprostowany człowiek ledwo, co się mieści, kolejno w zacisku dotyka się nogami progu załamującego się pod kątem 90 stopni i mającego prawdopodobnie dalszą kontynuacje. W środkowej partii zacisku zakończyłem eksplorację Jaskini za Przesmykiem, gdyż skały piaskowcowe mogą stanowić tu pewne zagrożenie, po prostu człowiek, który wejdzie dalej do zacisku może zostać odcięty (prawie jak w gilotynie) od drogi powrotnej zawałem. Obecnie zeksplorowana, łączna długość tej jaskini wynosi 16m. 

Jaskinie i schroniska podskalne na Stromcu.


Po lustracji dwóch obiektów, które należy nazwać małymi piaskowcowymi jaskiniami i skatalogowaniu dalszych 7 schronisk podskalnych (dane udostępniam po kontakcie bezpośrednim), w północnej stronie grzędy piaskowcowej Stromca, przez mało obiecujący otwór dostałem się do górnego poziomu systemu spękań najdłuższej i nienotowanej dotąd Jaskini w Stromcu. 

 Jaskinia w Stromcu zdjęcie wykonane z pajęczej salki w kierunku poziomu górnego.
Długość tego obiektu na dzień obecny wynosi 42m. – Jaskinia w Stromcu, posiada dwa poziomy, oddzielone pomiędzy sobą zaciskowym kominem o wysokości około 7m. Zejście do dolnego poziomu bez znajomości wspinaczki i technik jaskiniowych dla turysty oczywiście jest niewykonalne, wymaga również dużej odporności psychicznej, zwłaszcza, że na dolnym poziomie spotykamy kolejne zaciski, wzmagające stan zagrożenia. 

 Eksploracja Jaskini na Stromcu.

Jaskinia na Stromcu ma charakter suchy. Pod względem fizycznym jaskinia przypomina bardziej granitowe jaskinie szczelinowe i należy ją zakwalifikować do jaskiń pseudokrasowych. Pomiędzy górnym, a dolnym poziomem znajduje się także salka, w której występuje bardzo dużo ciem i pająków. Podczas eksploracji jaskini stwierdzono obecność nietoperzy, natomiast infiltracja obiektu przez lisy zwłaszcza w dolnym fragmencie jest wykluczona, ponieważ, lis nie jest w stanie zarówno zejść jak i wydostać się do góry siedmiometrowym pionowym kominem. 

 Jaskinia na Stromcu dolny poziom.
Deniwelacja jaskini jest ujemna, należy w tej kwestii dokonać pomiarów. Podczas eksploracji dolnego poziomu jaskini nie znalazłem żadnych śladów bytności zwierząt oraz dowodów wskazujących na pobyt w tym miejscu człowieka, a także działalności grotołazów. 

Zejście do jaskiń ma sens również dla osób, które prowadzą badania geomorfologiczne. Korytarze jaskini, tj.: zwłaszcza dolne partie, pięknie ujawniają naturę niemal idealnego mechanicznego odspajania się skały piaskowcowej. Podobnie jak ma to miejsce w Jaskini za Przesmykiem, tak i tutaj jeden z korytarzy rokuje nadzieje na dalszą kontynuacje, tyle, że dostępna ona będzie dla szczupłych speleologów z odpowiednią asekuracją i na pewno nie w pojedynkę, gdyż w końcowym zacisku nawet operowanie światłem jest mocno utrudnione. 

 Jaskinia na Stromcu.

Stromiec z Jeleniej Góry.

Góra Stromiec jak widzimy jest bardzo interesująca, byłoby więc działaniem wskazanym poprowadzenie na nią szlaku turystycznego z historyczno-geologicznymi opisami. Na Stromcu można byłoby także wrócić do dawnych tradycji ustawiając np. drewnianą wieże widokową. Przy zachowaniu jednocześnie spokojnego charakteru tego miejsca. Czy jednak włodarze i rozmaite organizacje dojrzą potencjał w miejscach dotąd zaniedbanych, to już ogromny znak zapytania! 


/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek, Ryszard Wieczorek i zdjęcia archiwalne z internetu. 

Bibliografia:Marek Staffa - "Słownik geografii turystycznej Sudetów" (T.6), Eugeniusz Gronostaj - "Tropem jeleniogórskiego Złota i Srebra", w Jelenia.pl. nr17/2013r.



W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY