Translate

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Widmo brockenu w Sudetach

Widmo brockenu w Rudawach Janowickich (Skalnik).
     
  Wędrując po Sudetach oprócz ciekawych miejsc i pięknych krajobrazów dostrzegamy także zjawiska atmosferyczne, związane z porami roku i układem mas barycznych powodującym zmienne warunki pogodowe. W najwyższych partiach Sudetów podobnie jak w Tatrach pogoda jest na tyle dynamiczna, że potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych turystów. W Sudetach Zachodnich najbardziej nieobliczalne warunki panują w Karkonoszach na szczycie Śnieżki (1602 m n.p.m.), gdzie prędkość wiatru osiąga największe stany w całej Polsce.

Sudecki biegun zimna znajduje się w rejonie Izerskiej Hali w Górach Izerskich, pasmo te wraz z Górami Orlickimi należy również do najbardziej deszczowych.    

 Karkonosze o zachodzie słońca.


Decyzja o wyjściu w góry w czasie brzydkiej pogody powinna być mocno przemyślana, a miejsce docelowe w żadnym razie nie powinno być na tyle odległe, aby zagroziło naszej orientacji podczas takiej wycieczki. Sudety i Karkonosze, generalnie zawsze kojarzyły się z górami, po których raczej spaceruje się, a nie walczy o życie. Jednak i w tych górach dochodziło i nadal dochodzi do wielu wypadków, w których czynnik pogodowy wiele miał do powiedzenia.

 Smuga cienia.
Największym zagrożeniem oczywiście jest wędrówka po górach w czasie napływu warstw burzowych, wówczas śmiertelnie niebezpiecznie jest nawet w miejscach, w których wydawałoby się, że tragedia nie jest możliwa (notowane były nawet porażenia piorunem w Szklarskiej Porębie). 

Podczas porażenia piorunem następuje ogromny wstrząs i tylko nieliczni ludzie mają szczęście wyjść z takiej opresji, co może być ujmowane w charakterze cudu. 


 Przemysław Kalbrun podczas sesji zdjęciowej w Karkonoszach.


Nie wszystkie jednak chmury niosą ze sobą zagrożenie, dlatego w góry z powodzeniem można się   wybrać, gdy niebo nie jest idealnie czyste, a panoramy nie tak odległe. Właśnie w czasie zmiennej i umiarkowanie pochmurnej pogody można ujrzeć zjawiska bardzo rzadko obserwowane.
 
 Karkonosze stoki Skalnego Stołu.

Na taką wycieczkę najlepiej jest wybrać się nawet przed wschodem słońca, wówczas prześledzimy całe spektrum zmian zachodzących na niebie z uwzględnieniem zjawisk astronomicznych i atmosferycznych. Nasze obserwacje powinny być prowadzone z otwartych miejsc dość wysoko położonych, mogą to być  polany, platformy widokowe itd. 

 Platformy widokowe.
Niebanalne zjawiska atmosferyczne najczęściej są obserwowane w rejonie Śnieżnych Kotłów i Śnieżki. Jednak na terenie całych Sudetów możemy zaobserwować: wyjątkowej urody wschody i zachody słońca, halo słoneczne i halo księżycowe, łuki około horyzontalne oraz krąg parheliczny, górny łuk styczny, podwójne słońce, poboczne słońce, smugę cienia, podwójną tęczę, białą tęczę, mammutus - mammę, iryzację, glorię i widmo brockenu.  

Halo słoneczne w Karkonoszach.
Zjawisko brockenu, najczęściej występuje przy chmurach średnich altocumulus i altostratus. W polskich górach jest obserwowane najczęściej w Tatrach i Karkonoszach, ale i też notuje się obserwacje występujące w Rudawach Janowickich i Wzgórzach Łomnickich czy wysokich partiach Sudetów Wschodnich.

 Karkonosze - Gloria w Śnieżnych Kotłach.
Widmo brockenu po raz pierwszy w 1780r. opisał Johann Esaias Silberschlag, na podstawie obserwacji przeprowadzonych na szczycie Brocken (1142 m n.p.m.) w niemieckich górach Harz. Zjawisko, to powstaje na chmurach położonych na wprost przed obserwatorem. Przy czym chmury są „ekranem”, tj.: słońce święci za plecami obserwatora, który ma wrażenie, że widzi przed sobą „ducha”, który jest pozornie powiększonym cieniem obserwatora. Widmo brockenu tak naprawdę odmianą zjawiska glorii, powstaje na skutek ugięcia fali (dyfrakcji) i odbicia światła na rozproszonych kroplach wody. Różnica polega na tym, że gloria otacza cień głowy obserwatora, a widmo brockenu także i cień jego postaci.

Karkonosze -Śnieżne Kotły.


Oba zjawiska w wiekach poprzednich uważane były za cudowne pojawianie się istot „świętych”, stąd też fakt ten musiał znacznie rzutować na kanon występujący np. w sztuce, tj.: malowanie świętych z aureolami i mandorlą. Do dziś ludzie szukają rozmaitych świętości na podstawie zjawisk występujących w atmosferze przykładem jest tzw.”Cud Oławski” czy ukazywanie się matek boskich na niebie w wyniku m.in. omamów wzrokowych, powodowanych głodem lub zjawiskami zachodzącymi w atmosferze.

 Duch przy Dębie Pokoju w G.Kaczawskich.
Widmo brockenu jest zjawiskiem bardziej „przybliżonym” niż gloria i dlatego robi na obserwatorze większe wrażenie niezależnie od tego, czy ten dodatkowo jest otoczony, czy też nie jest otoczony barwną tęczową glorią. Wśród ludzi wędrujących po górach istnieje zabobon, twierdzący, że człowiek, który miał okazję ujrzeć widmo brockenu, będzie musiał umrzeć w górach, chyba, że jeszcze dwa razy zaobserwuje owe zjawisko wówczas na zasadzie antidotum urok zostanie odczyniony. Nie bójmy się jednak widma brockenu, podobnie jak „błędnych ogników”,bo prawdziwie niebezpieczne są wyładowania atmosferyczne, które stanowią realne zagrożenie życia.  
/Jan Wieczorek/
Foto: Piotr Lucjan Galla, Ryszard Fiedorowicz, Jan Wieczorek i zdjęcia z Internetu. 


W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY
 

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z wpisem. Kto raz przeżył burzę w górach wie, że nie są to przelewki i lepiej robić wszystko by w podobnych sytuacjach jednak szybko znaleźć się w schronieniu.
    Od siebie dodam, że również fenomenalnym miejscem na podziwianie nie tylko rozległych panoram ale też specyficznych "gier świateł i cieni" jest wierzchołek Śnieżnika, "króla" Ziemi Kłodzkiej i polskich Sudetów wschodnich. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z piorunami widziałem efekty porażenia w Górach Sokolich, jedna osoba nie przeżyła, druga w ciężkim szoku ale wyszła cało. Znałem też jedną osobę, którą piorun uderzył w Szklarskiej Porębie i przeżyła,ale charakter jej całkowicie się zmienił. Śnieżnik owszem panoramy przednie, podobnie jak Trójmorski Wierch itd.etc. Sudety to jedna piękna całość :)

      Usuń
  2. Zgadzam się, że chmury wraz ze słońcem potrafią dac piękny spektakl.

    Widmo Brockenu z glorią miałem okazję widzieć pewnego dnia ze Śnieżki. - http://www.goryponadchmurami.pl/2013/12/weekend-ponad-chmurami-w-karkonoszach_4437.html
    Innym razem w Tatrach, ale tam o to łatwiej ;-)

    Z innych opisanych tu zjawisk widziałem również iryzację chmur - też w Karkonoszach - oraz halo księżycowe - to już we Wrocławiu, ale niestety nie zrobiłem zdjęcia :(

    OdpowiedzUsuń