Zamki: Stary Książ i Książ na starej rycinie. |
Na
Pogórzu Wałbrzyskim, będącym przedpolem Gór Wałbrzyskich znajduje się kilka
ciekawych miejsc, godnych odwiedzenia. Jedną z tych atrakcji jest epigenetyczna Dolina
Pełcznicy, tworząca wąwóz w bezpośrednim sąsiedztwie zamku Książ. Oczywiście zamek
Książ, trzeci z największych zamków w Polsce, jest obiektem tłumnie odwiedzanym
i na pewno nie należy do kategorii mało znanych, więc o nim w tym artykule pisać
nie będziemy. Jednakże z zamkiem Książ powiązany jest Stary Książ, który, to
przez szereg lat był uznawany za sztucznie wzniesione ruiny. Dziś uważa się, że
zamek Stary Książ mógł być nawet wcześniej osadzony na skalnym cyplu niż powszechnie
lansowany Książ.
Zamek Książ widziany od strony Pełcznicy. |
Na
terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego, znajdują się trzy zamki: Stary
Książ, Książ i zamek Cisy. Natomiast wzgórza: Wilk 409 m n.p.m., Skiba 431 m
n.p.m., Borowiec Mały 411m n.p.m. i Zwierzyniec 412m n.p.m., położone blisko
sudeckiego uskoku brzeżnego stanowią strome wyniosłości dla znajdujących się
pod nimi przełomów Pełcznicy i Szczawnika.
Pełcznica w Wąwozie Pełcznicy. |
Wąwóz
Szczawnika ma około 2,1 km przy stokach dochodzących do 60 m, natomiast Wąwóz
Książ na odcinku od wlotu w Szczawienku do wylotu w Pełcznicy (dzielnica
Świebodzic) liczy sobie 1,8 km przy stokach sięgających do 80 m wysokości.
Geologicznie
teren ten zbudowany jest ze zlepieńców, w skład których wchodzą
gnejsy, kwarcyty, wapienie i łupki. Wąwozy o charakterze epigenetycznym,
powstały wraz z rozwojem sieci rzecznej. Pełcznica i potok Szczawnik, tworząc
własną siec rzeczną, wcinały się w mniej odporne osady, pochodzenia rzecznego i
lodowcowego, które to zakrywały znaczną część opisywanego terenu, w tym i
geologiczne formacje składające się z twardszego materiału, których już
Pełcznica i inne potoki, nie zdołały poprzecinać.
Wspinaczka w Książańskim Parku Krajobrazowym. |
Na
wycieczkę do Wąwozu Pełcznica, możemy udać się na kilka sposobów, gdyż dotrzeć
można tutaj od strony Wałbrzycha-Szczawienko, parkingu przy zamku Książ, jak i
też od strony Świebodzic i Pełcznicy. Najlepszą opcją jest jednak przejście
pętli, która może zacząć i skończyć się tuż przy wejściu na Zamek Książ.
Różanczniki w Książańskim Parku Krajobrazowym. |
Ze
względu na nachylenie stoków lepiej jest udać się z Książa tak zwaną trasą z
zawieszonymi na skałach kładkami, która wiedzie w kierunku Starego Książa. Ścieżka
ta poprowadzona jest tuż pod krawędzią wąwozu, dosłownie przytulona jest do
licznie występujących tu skałek, na których wspinacze z Wałbrzycha wytyczyli
szereg dróg wspinaczkowych. Trasa ta najlepiej prezentuje się w okresie, w
którym, to roślinność nie zasłania nam widoku po przeciwnej stronie wąwozu.
Mostki na trasie do dna Wąwozu Pełcznica. |
Gdy
już zejdziemy do koryta Pełcznicy, ujrzymy charakterystyczne zabarwienie tej
rzeki, związane zarówno z jej zanieczyszczeniem, jak i faktem, że rozpuszcza
ona przecież w dalszym ciągu osady.
Mostki na trasie do dna Wąwozu Pełcznica. |
Pełcznica odcinek przełomowy. |
Antywalorem
tego miejsca, są naniesione przez rzekę liczne śmieci w postaci rozmaitych
folii, butelek itd. Niestety jest, to żywy przykład bałaganiarstwa i braku
poczucia estetyki w narodzie polskim. Sprawa jest tym bardziej problematyczna, gdyż
teren ten stanowi przecież rezerwat przyrody - „Przełomy pod Książem”,
utworzony w 2000 r. na powierzchni 231,41 ha.
Pełcznica odcinek przełomowy. |
Pełcznica ma też swoisty rzeczny
„zapach”, jednak jest to sprawa bardziej naturalna, niż niegdyś, kiedy, to Pełcznica
miała kolor ciemnobrunatnego ścieku, a smród jej był analogiczny jak ścieków kanałowych.
Trzeba jednak być obiektywnym gdyż przytoczone mankamenty cywilizacyjno-kulturowe
nie są i nie były przypisane, jedynie rejonowi wałbrzyskiemu, podobnie rzecz
miała się w pobliżu Jeleniej Góry w Borowym Jarze, gdzie rzeką Bóbr płynęła
śmierdząca piana z przeróżnych zakładów, dlatego też mieszkańcy Jeleniej Góry w
tamtym okresie przemianowali popularną -
Perłę Zachodu w „Pierdłe Smrodu”! - Zatrważające jak mało trzeba, aby skasować
estetycznie i biologicznie najpiękniejsze miejsca, które powinny być dla nas i
nie tylko dla nas, oazami piękna i czystości.
Pełcznica odcinek przełomowy. |
W
turystycznym odbiorze Wąwóz Pełcznica, wygląda najlepiej w okresie kiedy
spadnie śnieg i pokryje białą warstwą strome stoki, a mróz nieco skuje wody Pełcznicy.
W innych okresach człowiek powinien nastawić się na skoncentrowanie uwagi na tym,
co pozostaje nadal atrakcyjne i
piękne.
Cis Bolko. |
Przechodząc
na drugą stronę rzeki, kierujemy się wraz z jej nurtem do skalnego cypla, na szczycie,
którego znajdują się ruiny Starego Książa. Obecnie miejsce to zarasta lasem i
nawet z punktów widokowych coraz mniej można zobaczyć. Lasy w rezerwacje mają
jednak, ważne znaczenie chronią stoki wąwozu przed ich rozmywaniem, jak i też
stanowią interesujące i rzadkie w skali całej Polski zespoły np.: zboczowy las
klonowo-lipowy. Dodatkowo wśród dębów, grabów zwyczajnych, rosną tu dość
licznie cisy (ok. 130 okazów), w tym ok. 500-letni cis Bolko, który ma w
obwodzie 278cm. Z rzadkich zwierząt w lasach wąwozu można spotkać sprowadzone
tutaj na początku XXw muflony.
Stary Książ na przedwojennej fotografi. |
Stary
Książ (Alte Burg), stanowi jeden z głównych punktów odwiedzin dla mieszkańców
Wałbrzycha. W okresie niemieckim, wówczas gdy stawiano na romantyczne
uniesienia, miejsce, to było jeszcze częściej odwiedzane przez mieszkańców Waldenburga.
Ze Starym Książem związanych jest sporo kontrowersji, gdyż prawie, że do końca
ubiegłego wieku uważano, że są to z całą pewnością romantyczne ruiny, które
miały być jedynie otoczeniem wchodzącym w rozszerzony kompleks parkowy zamku
Książ. Kolejne kontrowersyjne wątki wiążą się z II Wojną Światową i drążeniem na zamku Książ i pod
zamkiem, a także i w Wąwozie Pełcznica sztolni i tuneli podziemnych. Na miejsce
tajemniczych schowków, wytypowano też Stary Książ. W literaturze popularnej znane
są opowieści: o cudownej broni Hitlera, o ewakuacji na latającym spodku, dzwonach
czy stosach energetycznych, takowe opowiastki stały się już niemal elementem
powojennego "folkloru" przypisanego terenom dookoła Wałbrzycha.
"Niemieckie ufo" |
Stary Książ, podziemne korytarze. |
"Podziemia zamku Stary Książ, wg autora opracowania Tajne bronie
Hitlera Igora Witkowskiego, za rządów nazistowskich mogły służyć
produkcji niezwykle zaawansowanych broni, tutaj też Niemcy mieli realizować
supertajny projekt o nazwie Chronos.
W ramach owego projektu skonstruowano niemal kosmiczne urządzenie - Die Glocke,
czyli Dzwon - ponad dwumetrowy,
zwieńczony kopułą cylinder. Podczas doświadczeń emitował on bardzo silne
promieniowanie, które skażało teren, zabijało żywe organizmy, powodowało
koagulację próbek krwi i odbarwienia materiałów. Zdaniem Witkowskiego
urządzenie to mogło stanowić generator elektrograwitacyjny i służyć jako napęd jakiegoś
eksperymentalnego obiektu. Autor pisał: Die Glocke - dzwon, bo taki nadano mu kryptonim,
generował jakąś tajemniczą energię, po jego uruchomieniu strzelały żarówki
znajdujące się w promieniu 70 metrów. Pomimo nieprzeźroczystej ceramicznej
obudowy emitował on wyraźną, niebieską poświatę.
Dzwon... |
Sceny opisywane przez
przesłuchiwanych później jako żywo przypominają końcową sekwencję
"Poszukiwaczy zaginionej Arki". Zasadnicze prace prowadzono na
terenie kompleksu Riese, w podziemiach starego zamku Fursten koło Wałbrzycha.
Realizowała je wąska grupa naukowców oraz techników przy "pomocy"
więźniów obozu Gross-Rosen [...]. Samo miejsce prac było ukryte przed
rozpoznaniem lotniczym, otoczone ponadto trzema całkowicie szczelnymi
pierścieniami najwierniejszych żołnierzy SS i książęcym jeszcze ogrodzeniem o
długości 28 kilometrów [...] SS-mani pierwszego pierścienia selekcjonowani byli
z krajów nadbałtyckich, nie znali języka niemieckiego, co minimalizowało ryzyko
przecieków."
Stary Książ. |
W
świetle badań archeologów prowadzonych przez K.Jaworskiego w latach 80-90. XXw.
Na cyplu gdzie obecnie znajduje się Stary Książ, istniał wczesnośredniowieczny gródek
datowany na IX-Xw., następnie pod koniec wieku XIII zaczęto wznosić tu
średniowieczny zamek. Podczas prac archeologicznych znaleziono tu wiele dowodów,
aby kolejno móc wysnuć hipotezę ze Stary Książ może być starszy od Książa.
Stary Książ portal z zamku w Trzebieniu. |
Dzieje
zamku są jednak mało rozpoznane: "Stary
zamek został wzniesiony przez Bolka I księcia świdnicko-jaworskiego. W 1290
roku do zamku książę Bolko I Surowy przeniósł swoją siedzibę z Lwówka Śląskiego.
Swoje znaczenie warownia straciła w 1392 roku po przejściu księstwa
świdnicko-jaworskiego do Korony Czeskiej.
W 1428 roku zostaje zdobyty przez husytów.
W następnych latach zamek był siedzibą i bazą wypadową rycerzy-rabusi i jako
ich siedziba został zniszczony w 1484 roku."
To, co dziś widzimy w postaci ruin, jest założeniem
romantycznym, które powstało na polecenie hrabiego Rzeszy Hansa Heinricha von
Hochberga (m.in.właściciel pobliskiego Książa).
Stary Książ. |
Trzeba wiedzieć, że Stary
Książ, został wystylizowany przez architekta Ch.W.Tischbeina, na ruinę
gotyckiego zamczyska, ze zwodzonym mostem, dziedzińcem, wieżami, kaplicą i
lochami … - Do budowy ruin wykorzystano
też materiał z innych zamków czy pałaców. I tak dwa portale, które widzimy
wkomponowane w ruiny pochodzą z zamku w Trzebieniu.
Stary Książ. |
Ruiny,
które dziś oglądamy, oczywiście mają się nijak do stanu, kiedy, to oprócz
murów, były tu sale i pomieszczenia przeznaczone dla znamienitych gości
odwiedzających zamek Książ. W Starym Książu, organizowano turnieje, na jednym z
takich był nawet król Prus Fryderyk Wilhelm II; sale spełniały też role galerii
i muzeum. W
połowie XIX w Stary Książ stał się obiektem turystycznym, działała tu popularna
gospoda. W maju
1945 r. w Starym Książu rezydowali żołnierze radzieccy, to właśnie wtedy zamek
spłonął, a znajdujące się w nim zbiory muzealne prawdopodobnie zostały
wywiezione, więc to, co oglądamy dziś w postaci ruin, jest szczątkowym
fragmentem założenia pierwotnego.
Pozostałości po pseudo biesiadzie |
Niestety także i dziś ruiny są dewastowane, nie
trzeba długo szukać aby zobaczyć ślady
po nielegalnych ogniskach oraz napisy wykonane przez sympatyków znakowania
terenu za pomocą sprayu. Podobnie rzecz się ma na Zamku Cisy, jak i też ma
miejsce w rezerwacie Jezioro Daisy. Przykre jest, to, że takie miejsca stają
się także teatrem masowych plenerowych libacji, o czym świadczą dziesiątki
puszek i butelek pozostawionych po takowych imprezach.
Stary Książ. |
Pozostawiając
gospodarzą tego terenu te smutne wątki, ze Starego Książa, schodzimy ponownie
do dna Wąwozu Pełcznica, aby wzdłuż nurtu rzeki pójść kładkami, wśród skałek
nad bystrzynami tj., do końca rezerwatu czyli do miejsca, gdzie rośnie jeszcze
cis Bolko i gdzie nieco dalej zaczynają się zabudowania dzielnicy Świebodzic -
Pełcznicy. Powrót do miejsca, z którego wyszliśmy, czyli do placu przed zamkiem
Książ, kontynuujemy od rozdroża przy szlakowskazie, znajdującym się w pobliżu
cisa Bolko.
Tekst i foto Jan Wieczorek oraz foto z Internetu
Bibliografia: M.Staffa - Słownik geografii turystycznej Sudetów (T.10), A.Raj i B.Wieniawska-Raj - "Przełomy pod Książem", w Sudety (przyroda,kultura,historia) nr.1,2010r. , J.Lamparska - Tajemnicze Podziemia.
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE
SUDETY
e-mail:
d.sudety@gmail.com
Świetny wpis. Od dłuższego już czasu noszę się z zamiarem poszwendania po Księżańskim Parku Krajobrazowym, gdy jeszcze tam niestety nie zawitałem. I marzę by dokonać tego podczas urokliwej, złotej jesieni. Cóż...może wkrótce? ;)
OdpowiedzUsuńKurczę! Że też nie wiedzieliśmy o tych mostkach, wyglądają naprawdę świetnie...
OdpowiedzUsuńAle zamki Książ i Cisy "zdobyte": http://stopawstope.blogspot.com/2015/11/szlakiem-zamkow-piastowskich-dzien-7.html ;)
Ciekawy wpis, można sie sporo dowiedzieć o prawdzie i legendzie, zdjęcia dobre i przekonywujące.
OdpowiedzUsuńTylko czemu tekst jest tak nieporządnie zredagowany? Trochę wstyd...