Kościół św.Franciszka z Asyżu w Świebodzicach. |
Średniowieczne malowidła ścienne znajdujące się na terenie Sudetów jak i poza nimi na Przedgórzu Sudeckim, czy jeszcze dalej na Nizinie Śląskiej lub w okolicach Brzegu wpisują się w rozmaite konteksty, wśród których można odnaleźć przedstawienia walki św. Jerzego ze smokiem, wątki apokaliptyczne i przedstawienia rozmaitych świętych.
W
kościele św. Franciszka z Asyżu położonym na skraju Cierni, które przylegają do
Świebodzic, oglądamy bardzo typowe, lecz mało znane przedstawienie św.
Krzysztofa z drugiego ćwierćwiecza XIVw (o freskach przedstawiających św.
Krzysztofa pisałem już wcześniej w artykułach na temat Strzegomia i Lipy, opisując
tam bliżej postać św. Krzysztofa).
św.Krzysztof w mitrze książecej z Chrystusem na rękach. |
Większość
turystów nie zdaje sobie sprawy z wielkości tego malowidła i tak naprawdę nie kojarzy,
że ta wyjątkowa atrakcja znajduje się w pobliżu popularnego Książa, do którego
z miasta Świebodzice jest bardzo blisko. Tym bardziej dziwi fakt, że w
większości przewodników nie znajdziemy informacji o „olbrzymie z Cierni”; abstrahując dopiero po wyznaczeniu tras tematycznych np. szlakiem polichromii
sudeckich, ta sytuacja mogłaby się ustabilizować i poprawić.
św. Krzysztof ze Świebodzic /Ciernie. |
Kościół
św. Franciszka z Asyżu, obecnie remontowany od zewnątrz, jest budowlą
jednonawową, której początki sięgają pierwszej połowy XIII w, przebudowaną około 1891r. Wieża tego kościoła w
kształcie graniastosłupa pochodzi z 1830 r. - Zatem od zewnątrz nic nie wskazuje, że
budowla ta kryje jakąś oryginalną średniowieczną atrakcję.
Wnętrze kościoła w Świebodzicach (dzielnica Ciernie). |
Do
odkrycia gotyckiego fresku z 1 płowy XIVw. doszło w 1969 roku, podczas prac
remontowych. Wówczas odsłonięto na północnej ścianie nawy naprzeciw wejścia
ogromne, gdyż obejmujące całą wysokość kościoła, przedstawienie św. Krzysztofa
z Chrystusem na rękach. Malowidło, wyróżnia się spośród innych przedstawień św.
Krzysztofa tym, że oglądamy na ścianie św. Krzysztofa w koronie, a bardziej
szczegółowo w mitrze książęcej, gdzie podobne malowidła znane są z przedstawień
austriackich w Pfaffstätten
i Schöngrabern.
Dolny fragment malowidła ze św.Krzysztofem. |
Nawiązując
do kontekstów, o których wspominałem wyżej możemy domniemać, że św.Krzysztof ze
Świebodzic/Cierni, pod względem, formy, a może nawet i wykonania, był nawiązaniem
do przedstawień austriackich. Fakt, ten wskazuje na to, że w okresie
średniowiecza uznani twórcy i dekoratorzy kościelni byli źródłem dalszych
artystycznych inspiracji, a być może nawet otrzymując zlecenia poza swoimi
krajami macierzystymi (Austria, Czechy) wykonywali malowidła na terenie Sudetów
i Śląska. - W kościele w Cierniach oprócz postaci św. Krzysztofa znajdowały się
też i inne malowidła, które obecnie pozostają pod warstwą tynku, ich odsłonięcie
mogłoby pomóc w odnalezieniu dalszych analogii, a być może i autorstwa tego
malarskiego przedsięwzięcia.
św. Krzysztof ze Świebodzic /Ciernie. |
Kościół
św. Franciszka z Asyżu wraz z średniowiecznym malowidłem św. Krzysztofa, można
zobaczyć tuż przed mszą lub zaraz po niej. Szczegółowe godziny nabożeństw, podane
są na tablicy informacyjnej przed kościołem, w innym wypadku należy udać się do
pobliskiej plebanii i poprosić o otwarcie kościoła. Zwiedzanie najlepiej
zaplanować na zwykły dzień, wówczas dzieło średniowiecznej sztuki można będzie
zobaczyć w kameralnej atmosferze.
/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek i zdjęcia z Internetu.
Bibliografia: A.Karłowska-Kamzowa "Sztuka Piastów śląskich w średniowieczu" oraz "Malarstwo Śląskie 1250-1450"
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE
SUDETY
e-mail:
d.sudety@gmail.com
Niestety już wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, kiedy warte uwagi miejsce omijane jest w przewodnikach, a nawet w "poważniejszych" wydawnictwach traktujących o danym terenie. Zaś w ostateczności poświęca im się szczątkowe informacje, o często bardzo skąpej treści merytorycznej. Ale na szczęście istnieją jeszcze blogi, bądź kanały filmowe prowadzone przez prawdziwych pasjonatów. I dzięki nim właśnie, można poszerzać swoją wiedzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
(stały widz Sudeckich Horyzontów) ;)
Witam! Nic dziwnego, że poważne przewodniki pomijają ten zacny zabytek świebodzickiego kościoła.Skoro sam proboszcz owej świątyni nie był zainteresowany moja pracą licencjacką traktującą o malowidle przedstawiającym św. Krzysztofa. Chciałam mu ją pozostawić, aby mógł służyć naukową wiedzą na ten temat... Niestety nie chciał...
OdpowiedzUsuń@ Zmaluj - może w "Dziejach miasta" mogliby opublikować twoją pracę. Sam pisałem na temat rozwoju przestrzennego Świebo i myślę, że warto promować te tematy. Osobiście, chętnie bym poczytał ;-)
Usuń