Translate

piątek, 9 maja 2014

Wulkan Bukovec w czeskich Górach Izerskich.



Orle rzeźba szklarza.

      W latach byłego systemu popularne dziś pasmo Gór Izerskich było często wyznaczane w polskich przewodnikach, jako ostatni skrawek Sudetów jakoby tu właśnie miały się one kończyć. W PRL-u wędrówki po Izerach miały specyficzny klimat, ponieważ teren ten był odizolowany, a potem podlegał katastrofie ekologicznej, co nie przysparzało mu popularności. Turyści oczywiście wędrowali po izerskich szlakach np. w pogoni za punktami do książeczki GOT, ale nie miało, to znamion masowej, obecnej skomercjalizowanej do bólu pop-turystyki.

 Bukovec widziany z nad potoku Jizerka.
Obecnie po otwarciu granic można zwiedzać bardziej rozległe i mniej zadeptane czeskie Jizerské hory jak i też okresowo skorzystać z tzw. „Kolei Izerskiej”, która łączy Szklarską Porębę Górną ze stacją Harrahov – Mytiny (sprawa wciąż problematyczna, brak koordynacji po stronie polskiej w myśleniu nad tym zagadnieniem komunikacyjnym)

 Wełnianka w Górach Izerskich.
Co ciekawe  osada Harrahov – Mytiny, należała po II Wojnie Światowej, jako kolonia Tkacze do Polski, tyle, że od 10.10.1958r., w wyniku nadania ostatecznej formy granic, przydzielono ten teren Czechosłowacji, a Polska otrzymała w zamian południowy stok góry Kocierz (929m n.p.m.). 

 Harrachov - Mytiny, była osada Tkacze.

Osada Tkacze w okresie, gdy należała do Polski, czyli przez 13 lat od 1945 do 1958, systematycznie podupadała, przykładowo stacja kolejowa, która jest dziś ostatnim przystankiem kolei izerskiej stała się totalną ruiną, w poczekalni której zalegała kilkumetrowa sterta końskiego łajna. Dla naszych sąsiadów był, to oczywiście plus, a nie obciążenie, gdyż dzięki przejęciu tego terenu przez Czechosłowację Harrahov uzyskał połączenie kolejowe, którego wcześniej nie posiadał.

 Dolina rzeki Izery na odcinku Orle -Mytiny.
Dziś w pobliżu stacji kolejowej Mytiny znajduje się turystyczne przejście graniczne pod Tkacką Górą (895m n.p.m.), skąd można powędrować w stronę Orlego, położonego na wysokości 825m n.p.m., jak i też w stronę Jakuszyc. Możemy w ten sposób zwiedzić ciekawą część Gór Izerskich, która przez lata była szczególnie izolowana z powodu tego, że polska granica wbijała się tu klinem w teren Czechosłowacji, a to jak rozumiemy dawało możliwości ucieczki z Polski (sam mimo młodego wieku o tym myślałem), w stronę państw zachodnich - Republiki Federalnej i Austrii. Trzeba było się jeszcze przedrzeć przez CSSR, będącą wówczas krajem konfidentów, aby móc trafić do mitycznych krain gdzie rządził prywatny kapitał.

Osada Orle.

Osada Orle, niegdyś położona w dzikim miejscu, pełni dzisiaj funkcje typowo turystyczne (można tutaj dobrze zjeść i przenocować). Miejsce, to było niegdyś strażnicą Grenzschutzu i Wojsk Ochrony Pogranicza. 



Na Orlim w okresie przynależności do Prus i Niemiec istniała założona przez rodzinę Preusslerów, istniejąca od 1754r do 1890r., leśna huta szkła „Carlstahl”, dlatego też w korycie Izery i dopływającego doń potoku Płonka do dziś można znaleźć fragmenty kolorowego szkła, wyprodukowanego na Orlim. - Ciekawostką jest, to, że w hucie Carlstahl, produkowano wyroby ze szkła ozdobnego wedle techniki milliefiori, stosowanej przez pewien czas w Wenecji, trzeba też wiedzieć, że  w najlepszych latach huta zatrudniała około 100 pracowników. 

 Osada Orle i rzeka Izera.

 Kryształ górski kolekcja JW.

Obecnie Orle, to popularny węzeł turystyki pieszej i rowerowej, natomiast zimą jest, to punkt odpoczynku dla narciarzy biegowych i wielbicieli psich zaprzęgów.

Z Orlego można udać się w kilku kierunkach tj.: na Izerską Halę i dalej do Świeradowa, na Smrk (1124m n.p.m.) czy Polanę Izerską, do Jakuszyc oraz na Masyw Zielonej Kopy i Wysoki Kamień. – Interesującym wariantem jest jednak przejście przez most graniczny na rzece Izerze w kierunku najwyższego wulkanicznego szczytu Sudetów - Bukovec (1005m n. p. m.).

 Piramidalny kształt wulkanu Bukovec widziany z nad potoku Jizerka.
Przejście przez granicę z Orlego do osady Jizerka, dostarcza walorów estetycznych, ponieważ graniczna rzeka Izera toczy tutaj swoje wody wśród niezliczonej masy granitowych głazów, co może nam nasuwać analogie krajobrazowe rodem z krajów północy.

 Koryto rzeki Izery - Granica Polski i Czech.

 ilmenit
Kamiennych głazów w korycie jest tu tak wiele, że praktycznie swobodnie przeskakując z kamienia na kamień, można poniżej Orlego, przejść na stronę czeską suchą nogą. Dla poszukiwaczy minerałów lustrowanie kamiennego rumoszu i piasku w Izerze, daje szanse odnalezienia szeregu minerałów, przykładowo izerynu tutejszej odmiany ilmenitu. Pośród skał granitowych w korycie, napotykamy także ciemne głazy, wymodelowane do kształtów owalnych przez nurt rzeki, gdy przyjrzymy się im z bliska odkryjemy, że są, to skały bazaltowe pochodzące z pobliskiego wulkanu Bukovec, położonego tuż przy granicy z Polską po czeskiej stronie.
 Izera widziana ze ścieżki dydaktycznej.
Na górę Bukovec, dojdziemy ścieżką dydaktyczną o długości około 6 km. W orientacji od przejścia granicznego na rzece Izerze, po przekroczeniu nowego mostu (stary most betonowy, będący zabytkiem techniki, został wysadzony w powietrze w 1979r., ponieważ podobnie jak osada Tkacze, stanowił „twardy orzech do zgryzienia” dla strony polskiej niemającej koncepcji, woli, ani środków, na organizowanie czegokolwiek poza strażnicami wojskowymi w terenie przygranicznym), oddanego do użytku w 2005r, kierujemy się do pierwszego węzła szlaków turystycznych i następnie odbijamy w lewo w kierunku góry Bukovec.

 Bukovec były kamieniołom z odsłonięciem bazaltów o słupowej odrębności.


Idziemy teraz po drugiej stronie koryta rzeki Izery, wspinając się ciągle trawersem na wulkaniczny szczyt Bukowca. Wytyczona ścieżka dydaktyczna, wiedzie na sam szczyt, po drodze dochodzi do czeskiego czerwonego szlaku z osady Mytiny, biegnącego wzdłuż koryta Izery, do osady Jizerka (szlak godny polecenia, tyle, że nie wyprowadza na szczyt Bukowca). 
Bukovec puszka szczytowa.


Ostatnie podejście na Bukovec, może nastarczyć nieco wysiłku, a to z tego powodu, że jak przystało na wulkan, mamy tutaj do czynienia ze  stromo nachylonym stokiem . Na górze Bukowiec,  oglądamy również wypreparowany komin wulkaniczny w postaci odsłonięcia dawnego kamieniołomu bazaltu. Podziwiamy tu charakterystyczną bazaltową odrębność słupową. 




 Widok z Bukovca w stronę szczytu Jizery, w dole Jizerka.
Szczyt Bukowca (nek) obecnie nie ma walorów widokowych, choć gdy przyjdziemy tutaj zimą czy w okresie, gdy bukowe drzewa nie mają jeszcze liści, będzie można zobaczyć stąd najbliższe otoczenie, np. szczyt Jizery (1122m n.p.m.). Podczas podejścia gdy będziemy patrzeć także i pod nogi oraz rozglądać się uważnie, zobaczymy także mniejsze skałki na szczycie i głazy bazaltowe, będące dowodem na to, że Bukowiec jest najwyżej położonym dawnym wulkanem w całych Sudetach i jednym z najwyżej położonych wzniesień bazaltowych w Europie, przekraczającym 1000 m wysokości.

Bukovec.
Góra Bukovec (1005m n.p.m.), stanowi rezerwat przyrody (přírodní rezervace) o powierzchni 30 ha, chroni się tutaj oprócz przyrody nieożywionej, drzewostany bukowe, mieszane i iglaste, jak i też położoną poniżej tuż przy osadzie Jizerka łąkę, na której występują rzadkie rośliny i ptactwo. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że władze czeskie dbają o tę górę i mimo zmiany systemu; zwiedzałem górę Bukowiec w pierwszej dekadzie lat 90, rezerwat jedynie zyskał i mimo, że ustawiono tutaj tablice dydaktyczne, wciąż panuje tutaj spokój i dbałość o otoczenie, w odróżnieniu od Wilczej Góry, położonej koło Złotoryi, gdzie bezustannie trwa walka, o sens i przetrwanie tamtejszego rezerwatu – neku wulkanicznego z różą bazaltową wyjątkową w skali świata.

 Jizerske hory osada Jizerka.


Perełką czeskich Jizerskich hor, jest położona poniżej Bukowca osada Jizerka, do której schodzimy łagodnie z Bukowca ścieżką dydaktyczną. Jizerka położona jest w obniżeniu pomiędzy czeskimi grzbietami Gór Izerskich (Waloński Grzbiet i Średni Grzbiet), którym płynie do Jizery malowniczy potok Jizerka. Podobnie jak na Orlim tak i tutaj działała huta szkła, a nawet dwie huty, założone w 1828r (przez szklarza Riedela) i w 1866r. (ta huta była czynna aż do 1911r.). 

 Osada Jizerka.
Początki Jizerki wiążą się jednak z działalnością czeskich łowców i ptaszników, którzy byli już tu wedle pierwszych wzmianek w 1539r. Następnie Jzierka stała się popularna wśród poszukiwaczy minerałów, o czym świadczy np. nazwa jednego z dopływów potoku Jizerka - Safírový potok.

W starych księgach „Officina Ferraria” rok 1612, Walenty Rozdzieński, wspomina, iż w Górach Izerskich w rejonie Hali Izerskiej znajdowano również i diamenty; sprawa ta jest oczywiście dyskusyjna, ponieważ w tamtym okresie diamentami nazywano czasem i zupełnie inne minerały, jednakże z racji tego, że bezpośrednio do tego terenu przylega wulkaniczny szczyt Bukowca, jest całkiem możliwe, że minerały te w rejonie Gór Izerskich mogły być znajdowane. Znamiennym jest fakt, że do tej pory nikt jednak ponad wszelką wątpliwość nie pozyskał diamentu na terenie Polski.

 Osada Jizerka rezerwat architektury wiejskiej.


Osada Jizerka od 1995r. ustanowiona jest jako rezerwat architektury wiejskiej, chroni się tutaj układ osady, wraz z piękną wiejską architekturą sudecką. Architektoniczna dbałość o estetykę, oczywiście w korelacji staje się produktem turystycznym, który urzeka ludzi swym pięknem i sielanką wioski położonej wśród gór, czyli mijesca bez skazy i samowoli architektonicznej, jaka panuje np. w Polsce, gdzie w Sudetach np. stawia się domki góralskie, czy pseudo-dworki rodem z Mazowsza, czy też eklektyczne budowle, będące zlepkiem rozmaitych stylów z betonowymi greckimi kolumnami np. ...

Kiczowaty złoty tron ubikacja W. Janukowycza.
Niestety taki sposób postępowania powoduje, że wiele sudeckich wiosek traci walory raz na zawsze i z urokliwych miejscowości, przekształcają się one w zbiorowiska architektonicznego kiczu i makabry, czego dowodem jest np. hotel Gołębiewski w Karpaczu lub dolna część Jeżowa Sudeckiego, gdzie każdy dom ma inną, niczym nieuzasadnioną architekturę i przypomina nieco twierdzę byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Prognoza na przyszłość takich miejsc jest następująca: miejsca, te już  nigdy nie będą atrakcyjne pod względem estetyki architektonicznej, ze względu na masowe uchybienia polskich urzędów wydających zezwolenia na budowanie byle czego, bez uwzględnienia krajobrazu architektury regionalnej.

 Gustaw Ginzel.
Izerka przez długie lata była zamieszkiwana przez Niemców sudeckich, którzy po 1945r. zostali całkowicie wysiedleni z tych terenów. Po wojnie przez pewien okres w domach po dawnych mieszkańcach rezydowali drwale i robotnicy leśni. 

Po okresie transformacji poustrojowej i rozpadzie Czechosłowacji osada stała się popularna wśród turystów, poszczególne domy szczególnie w tym okresie przeszły w ręce prywatne i stały się m.in. pensjonatami, restauracjami w których można napić się pysznego czeskiego piwa.

 Jizerka Panský dům.
Z najważniejszych domów w Jzerce, trzeba wymienić: dawny dom właściciela Huty, a dziś hotel – „Panský dům”, dawną hutę dziś pensjonat „Pyramida”, w której obecnie znajduje się najwyżej położona w Czechach hala sportowa „Sklarna”, ładnie też prezentuje się budynek dawnej szkoły z 1889r. w którym mieści się Muzeum Gór Izerskich, natomiast turyści niemieccy z sentymentem odwiedzają tzw. „Gnojną chatę” (Misthaus), czyli odbudowany z pożaru budynek, w którym mieszkał Gustav Ginzel (1931-2008r.), sudecki Niemiec, będący podróżnikiem i oddanym tutejszej przyrodzie człowiekiem gór, a także wspinaczem wytyczającym  drogi na granitowych skałach w Górach Izerskich.

 Łąki koło Jizerki.
Będąc w Jizerce powinniśmy także zobaczyć rezerwat florystyczny, chroniący torfowisko "Rašeliniště Jizerky" położony po obu stronach drogi nr 22, biegnącej z osady Jizerka do Smědavy. - Widoki w tym miejscu mają szczególny charakter, teren jest tu odkryty, a góra Bukowiec niczym piramida zamyka panoramę na osadę Jizerka.
 Koryto Izery.
         
W orientacji powrotnej z Jizerki udajemy się wzdłuż potoku Jizerka szlakiem turystycznym w kierunku przejścia granicznego na moście przerzuconym ponad korytem granicznej Izery, zatoczymy w ten sposób pętle i dochodzimy do osady Orle.


/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek i zdjęcia z Internetu. 

Bibliografia: Tomasz Rzeczycki - "Tkacze polski epizod" w Sudety (przyroda, kultura, historia) nr.6.2008r., Michał Szachanbiński - "Kamienie szlachetne i ozdobne Ślaska".



W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY

2 komentarze:

  1. Witam. Niewiele osób dzisiaj wie o zmianie przebiegu linii granicznej po wojnie w tych okolicach. Posiadam mapy sprzed 1958 roku, gdzie jeszcze Polska obejmowała Tkacze, a Czechosłowacja zbocze góry Kocierz. Dodam tylko, że na zdjęciach satelitarnych np. w google maps ciągle widać wyraźnie jak przebiegała granica przez Kocierz. Ponoć zachował się tam co najmniej jeden stary znak graniczny. W okolicach dawnych Tkaczy, z tego co słyszałem stara granica praktycznie się już zatarła. Noszę się od pewnego czasu z zamiarem odwiedzenia tych okolic właśnie pod kątem poszukania śladów granicy sprzed 1958 roku. Swoim wpisem mobilizuje mnie pan, żeby w końcu ten zamiar zrealizować :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!
    "...Znamiennym jest fakt, że do tej pory nikt jednak ponad wszelką wątpliwość nie pozyskał diamentu na terenie Polski..."
    Nikt przy zdrowych zmysłach nie ogłosiłby publicznie o znalezieniu przez siebie diamentu.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń