Karkonosz z Małej Upy. |
Położona pomiędzy
Kowarskim, a Lasockim Grzbietem, Przełęcz Okraj w większości turystów kojarzy
się z przejściem granicznym z Republiką Czeską i położoną tu pięknie
miejscowością Malá Úpa, która, to miejscowość w okresie
zimowym staje się jednym z wielu popularnych ośrodków narciarskich Karkonoszy.
W okresie letnim i urlopowym Przełęcz Okraj (1046m n.p.m.) z
racji tego, że znajduje się tu również i po polskiej stronie możliwość
zakwaterowania zarówno w schronisku turystycznym, jak i nowo powstałym
pensjonacie turystycznym, jest wybierana na bazę wyjściową wycieczek po wschodnich
Karkonoszach. Trzeba powiedzieć, że przybywający, w te miejsce turysta jest ulokowany tu
bezpośrednio w górach, co daje ludziom przybywającym z Polski wytchnienie, nie ma tu, bowiem nadmiernego zgiełku i tego, z
czym wiąże się przebywanie w znanych karkonoskich kurortach.
Malá Úpa w tle na drugim planie granica z Polską. |
Schronisko PTTK na Przełęczy Okraj. |
Z Okraju, można poznawać czeskie i polskie Karkonosze, udać
się spacerem na Łysocinę (1188m n.p.m.), z której, to góry obserwuje się piękne
wschody słońca i panoramę dużej części Sudetów, o czym można przeczytać w
artykule pt.: „Karkonosze Białe Skały i Łysocina”
Wołowa Góra widok z Przełęczy Kowarskiej. |
Dla turystów dociekliwych proponuje też odbycie spacerowej wycieczki
z Przełęczy Okraj na incydentalnie odwiedzaną i pozostającą poza szlakami
turystycznymi Wołową Górę (1033m n.p.m.), która z racji tego, że położona jest
nieco na uboczu, podobnie jak Sucha Góra (1113 m n.p.m.), nad Przesieką,
pozostaje oazą karkonoskiego spokoju.
Dojście na Wołową Górę. |
Tabaczana Ścieżka. |
Dojście od Przełęczy Okraj na Wołową Górę, jest w początkowej
fazie bardzo dogodne. Najpierw wspinamy się łagodnie zielonym szlakiem
turystycznym, biegnącym stąd w kierunku Budnik, pod górę, trawersując szczyt
Czoła (1266m n.p.m.); idziemy leśną ścieżką z której niekiedy odsłaniają się
nam widoki na Góry Wałbrzyskie, Góry Krucze i Rudawy Janowickie, po ok. 2,5 km. pojawia się nam rozdroże dróg,
skąd w prawo od tzw. Tabacznej Ścieżki (nazwa wiąże się z procederem szmuglowania
tytoniu przez granice prusko-austriacką w 1-poł XIXw.), którą poprowadzony jest
zielony szlak turystyczny do Budnik, odchodzi w prawo na północ drogą
(narciarska trasa biegowa) w kierunku Białego Źródła, odległego stąd o ok.
2,5km.
Odejście od Tabaczanej Ścieżki. |
- Drogą tą podążamy zaledwie ok. 10 minut, tj. dochodzimy nią do rejonu przełęczy
pomiędzy Wołową Górą, a Czołem (miejsce, to wiąże się z ciekawą historią związaną z
geologią tego terenu). Dalej od przełęczy odbijamy (od drogi prowadzącej w dół), w leśną drogę w lewo i lekko wspinając
się do góry, gdzie osiągamy już kopulasty szczyt Wołowej Góry.
Wołowa Góra widok z Tabaczanej Ścieżki. |
Na samej Wołowej Górze (niem. Oschenberg), znajduje się kilka ciekawych
elementów: mamy tutaj drewnianą ambonę (wejście problematyczne), mini gołoborze – Dzik, oraz pas
startowy dla paralotniarzy.
Wołowa Góra ambona na szczycie. |
Wołowa Góra widok na Śnieżkę i położony poniżej Dom Śląski. |
Z Wołowej Góry widać ponadto: Góry
Izerskie, Kotlinę Jeleniogórską oraz Rudawy Janowickie, jak i też miasto
Karpacz i Kowary.
Widok z Wołowej Góry na Karpacz Karkonosze i Góry Izerskie. |
Wołowa Góra - Dzik. |
Pod względem geomorfologicznym najciekawszym miejscem na
Wołowej Górze, jest znajdujące się blisko kulminacji szczytowej (lekko po zachodniej
stronie) skalne rumowisko Dzik.
Dzik (niem. Das wilde Schwein), jest niewielkim i dziś
zarastającym granitognejsowym urwiskiem, które zbudowane jest z rozmaitej
wielkości bloków skalnych. Jest, to miejsce godne polecenia, ponieważ posiada
swój specyficzny urok, panuje tutaj cisza, a ze skalnych bloków porośniętych
ciekawymi porostami, wciąż obserwujemy panoramę Karkonoszy z najwyższą Śnieżką (1603m n.p.m.).
Wołowa Góra - Dzik. |
Drugi z punktów widokowych na Wołowej Górze, znajduje się na
stoku pn. opadającym w kierunku miasta Kowary. Oglądamy tutaj pas startowy dla paralotniarzy, dla których Wołowa Góra
była niegdyś hitem pozwalającym na osiąganie znacznych przewyższeń. Panujące tu
warunki pozwalają, na złapanie nad Karkonoszami tzw. komina powietrza, którym jak windą w górę
paralotniarz jest wynoszony na znaczne wysokości, co pozwala mu na osiągniecie rekordów
pod względem zarówno odległości szybowania, jak i uzysku wysokości.
Wołowa Góra pas startowy dla paralotniarzy. |
Dawne rowy poszukiwawcze. |
Kolejnym związanym z Wołową Górą ciekawym miejscem, jest
znajdująca się pod nią wspomniana już przełęcz. - Generalnie rejon
Wołowej Góry, już od XVIIw, był obszarem poszukiwań górniczych, poszukiwano
tutaj rud żelaza, a po wojnie także i rud uranu. Wołowa Góra zbudowana jest,
bowiem ze skał metamorficznych: granitognejsów, gnejsów oczkowych i łupków
mikowych. Jedną z odmian tutejszej skały jest tzw. gnejs skaleniowy, nazywany z
racji podobieństwa „leukogranitem”. To właśnie w tych skałach dzieje się
najwięcej, pojawią się tu znane i mniej znane minerały.
Wołowa Góra skały porośnięte wzorcem geograficznym. |
Branneryt z Wołowej Góry. |
Niepozorna przełęcz, o czym zazwyczaj turyści nie wiedzą,
jest miejscem występowania mineralizacji o składzie wyjątkowym w skali Polski, występuje
tutaj, bowiem, rzadko spotykany tlenek uranu i toru – branneryt.
Autunit jeden z najbardziej niebezpiecznych minerałów promieniotwórczych. |
– Turyści powinni powstrzymać się w rejonie Wołowej Góry i
Kowar od zbioru nawet zwyczajnych kamieni, gdyż może się okazać, że zabierają w
postaci pamiątki ze sobą coś, co wywoła chorobę nowotworową. Minerały
promieniotwórcze mają niekiedy atrakcyjny dla oka żółty kolor, co może nas
niejako skusić do zabrania takiego kamienia ze sobą, a już najgorsze dania go
do zabawy dzieciom.
Widok na Śnieżkę z Wołowej Góry. |
Wołowa Góra. |
Wołowa Góra a zwłaszcza stoki ją okalające, w wielu
miejscach posiada walory dzikiego uroczyska, co przekłada się na to, że tereny tutejsze są matecznikiem dla dzikich zwierząt w tym licznej populacji jeleni szlachetnych.
- W orientacji powrotnej z Wołowej Góry możemy
się udać, do Kowar, Krzaczyny lub przez Budniki do Karpacza.
/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek i zdjęcia z Internetu.
Bibliografia: M.Staffa - Słownik geografii turystycznej Sudetów (T.3), P.Gut - "Niezwykłe minerały z Wołowej Góry", w Otoczak, kwartalnik kolekcjonerów minerałów i skamieniałości nr 29 (1989r.) .
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE SUDETY
e-mail: d.sudety@gmail.com
Ciekawie przedstawione miejsce, może uda mi się chociaż częściowo zobaczyć te tereny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię tamtejsze szlaki. Karkonosze wschodnie są w dużej mierze wciąż poza zasięgiem agresywnej "stonki" wychodzącej na szlaki w tenisówkach z torbami firmowymi Biedronki. I niech tak zostanie, choć ponoć na Wołowej Gorze mają powstać w najbliższym czasie dwa wyciągi. Dla tych wszystkich, którzy w pobliskich rejonach Karkonoszy szukają spokoju i odosobnienia, to zapewne niezbyt wesoła wiadomość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Qrcze, Dolnośląskie niedoceniany region a piękny i ciekawy.
OdpowiedzUsuń