Borówczane Skały. |
Wędrując
szlakiem żółtym ze Szklarskiej Poręby – od Wodospadu Szklarki w kierunku schroniska
Pod Łabskim Szczytem, mijamy jedną z najpiękniejszych formacji granitowych
Karkonoszy.
Borówczane
Skały mimo tego, że znajdują się w otulinie
Karkonoskiego Parku Narodowego, na obszarze ochronnym siedlisk Natura 2000, są
miejscem godnym odwiedzenia przede wszystkim przez turystów zorientowanych na
niewygody oraz takich dla których dobro przyrody leży na sercu.
Borówczane Skały. |
Wyznaczenie szlaku
turystycznego na Borówczane Skały nie jest jednak celowe, ponieważ dziki teren
i przeszkody stawiają więcej kłopotów niż dostosowywanie tego fragmentu
Karkonoszy pod masowego odbiorcę turystycznego.
Borówczane Skały. |
Borówczane Skały. |
Pewnego
rodzaju zagrożeniem dla świata przyrody Borówczanych Skał, może się okazać
niekontrolowana i bezkonsultacyjna z organami KPN i sieci Natura 2000 działalność
wspinaczkowa, która w okresie komercjalizacji tego sportu i osadzania niemal na
każdej skale stałych punktów asekuracyjnych, może spowodować wystąpienie
niekorzystnych dla karkonoskiej przyrody czynników degeneracyjnych, typu
niszczenie rzadkich porostów naskalnych oraz wypierania ptaków z ich siedlisk bytowo-lęgowych.
Środowisko wspinaczkowe powinno wraz ze wzrostem popularności tego sportu określić
czy wspinaczka powinna odbywać się na terenach gdzie najważniejszym aspektem
jest jednak ochrona przyrody.
Karkonosze - Borówczane skały w tle Szrenica. |
Niestety
w Karkonoszach obserwuje się w ostatnim czasie pewnego rodzaju aneksję obszaru,
pod przedsięwzięcia czysto komercyjne związane ze sportem. Problemem jest
głównie to, że wykracza się poza dotychczasowe ramy obszarowe, gdzie tereny np.
narciarskie wraz z infrastrukturą znajdowały się w okolicy Małej Kopy i
Szrenicy, natomiast obecnie sportowcy ze względów komercyjnych planują swoje
przedsięwzięcia na terenie całego KPN (zgodę często otrzymują) i w jego
otulinie. - I tak: organizowane są biegi górskie po najwyższych szczytach Karkonoszy,
zjazdy na rowerach, dziki motokros, trwa też eksploracja terenu w celu
wyznaczenia skał karkonoskich pod obszar wspinaczkowy, gdzie istnieje ryzyko, że
w znacznej mierze ucierpieć może na tym świat karkonoskiej przyrody.
Borówczane Skały, okno skalne. |
Borówczane
Skały (Bräuerhausens Steine) nazwę swą zawdzięczają temu, że w dość sporych fragmentach na ich powierzchni
porastają borówki, co także jest czynnikiem skorelowanym z tym, że napływają
tutaj w okresie owocowania tych roślin zbieracze i niszczą przyrodę Karkonoszy
wraz z tym konkretnym siedliskiem.
Borówczane Skały. |
Krzewinki borówek. |
Kiedy
już dojdziemy leśną ścieżką (z pomocą mapy) do Borówczanych Skał, ujrzymy ciąg
kilku zgrupowań granitowych, z charakterystycznymi spękaniami pionowo-poziomymi
(cios karkonoski), kociołkami wietrzeniowymi, schroniskami podskalnymi i odpadłymi
w procesie erozji blokami granitowymi.
Borówczane Skały. |
Borówczane
Skały położone są na wysokości od 1000 do 1060m n.p.m. i ciągną się na
długości około 300-400 m, wzdłuż grzbietu odchodzącego na pn od Łabskiego
Szczytu. Do 1945r. te jedne z najpiękniejszych skał w Karkonoszach, były
pomnikiem przyrody, ze względu na ich geologiczny charakter.
Borówczane Skały. |
Dziś
przyszłość tego miejsca jest niepewna ponieważ trudno jest określić w jakim
kierunku zmierza aktywność ludzka w najwyższym paśmie Sudetów i czy musi się to
wiązać z degeneracją środowiska, często podporządkowanego pod wybrane hobby
(bieganie, wspinaczka itd), jest to zagadnienie, nad którym powinny we wspólnych
rozmowach pochylić się władze KPN i ciała związane z ochroną siedlisk NATURA
2000 oraz związki sportowe np. PZA.
Borówczane Skały, schroniska podskalne. |
Zwróćmy
uwagę, że w wielu dziedzinach ludzkiej aktywności np. wędkarstwie to, co można,
a co nie wolno wędkującym, unormowane jest prawnie i obwarowane wytycznymi,
gdzie poszczególny członek - wędkarz, musi zdać egzamin, odpowiedzieć na szereg
pytań i oczywiście płacić roczne składki w ramach swojego prywatnego hobby. Wydaje się, że
wraz z masową komercjalizacją sportów ekstremalnych, należałoby uporządkować
też kwestie w zakresie organizowania wspinaczki w Sudetach - Karkonoszach czy Górach
Stołowych.
Borówczane Skały. |
Porządek prawny, a nie „wolna amerykanka” powinna w Polsce stać się
normą, pomocne w tym zakresie mogłoby być wprowadzenie
czasowej karty wspinacza, gdzie osoby z taką kartą mogłyby ubiegać się o przydział zezwoleń
na wspinaczki w konkretnych miejscach, z uwzględnieniem czasowych i całkowitych
stref ochronnych w rezerwatach i miejscach godnych zachowania dla świata przyrody i potomnych.
Borówczane Skały. |
Borówczane Skały. |
Estetycznie styl francuski obowiązujący we współczesnym uzbrajaniu dróg
wspinaczkowych powoduje, iż w wielu miejscach skały zaczynają przypominać o zgrozo obwieszone
metalem "choinki". Zasadnym jest aby PZA wraz ze znaczną komercjalizacją wspinaczki
skałkowej ustaliło, konkretne normy gdyż paradygmaty stylowe (wcześniejsze ustalenia i mody), nie powinny być rzeczą święta, kolidująca m.in z ochroną przyrody. Pozostaje mieć nadzieje, że skały w Karkonoszach pozostaną w
nienaruszonym stanie i będą cieszyć swym wyglądem kolejne pokolenia odwiedzających te piękne góry.
Tekst i foto /Jan Wieczorek/
Bibliografia: Marek Staffa - "Słownik geografii turystycznej Sudetów" (T.3).
W ramach działalności
Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych
eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i
eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech
miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo
odkryte...
DZIKIE SUDETY
e-mail: d.sudety@gmail.com
Niedopuszczalne jest aby wszelakiej maści blogerzy (bez konsultacji z organizacjami ochronnymi) wypisywali teksty ilustrowane zdjęciami opisujące piękne i dzikie zakątki Sudetów.
OdpowiedzUsuńKażdy zauważy, że taka działalność jest ze wszech miar szkodliwa, przyczynia się bowiem do popularyzacji takich miejsc a w konsekwencji do ich zadeptywania.
Sądzę, że domorośli blogerzy powinni starać się o stosowne licencje (w KPN, Natura 2000) a swoje teksty przed publikacją kolaudować.
Swoboda i dowolność publikacji może tylko zaszkodzić przyrodzie.
Kolego, przyrodzie grozi nie dowolność publikacji i jej swoboda, ale brak uregulowanych przepisów odnośnie form uprawiania poszczególnych sportów w górach (o czy wspomniał Pan Wieczorek), zaś dodatkowo brak zdrowego rozsądku i wyobraźni u niektórych osób, kierujących swoje kroki w góry. I to bez względu czy uprawiają paralotniarstwo, wspinaczkę czy jazdę na rowerze.
UsuńJarek, ale do kogo adresujesz te słowa ? Przecież kto może zaszkodzić skałkom i je zdeprawować jak nie tak zwany wspinacz ? Obijacie skałki na lewo i prawo w Sudetach wbrew jakimkolwiek przepisom i to wiele razy, a pouczasz blogera aby nie pisał artykuł ? Phi, przecież to zabawne i się kupy nie trzyma. Trochę konsekwencji kolego. Myśle, że warte zachodu byłoby spojrzenie na środowisko wspinaczy i tam szukanie przyczyny takiego stanu rzeczy, bo Twój wpis jest przykładem pospolitej ignorancji...
UsuńPo pierwsze blog ma target adresowany do odbiorcy uczulonego na problematykę zachowania Sudetów w możliwie jak najbardziej surowym stanie. Dwa promuje podejście do turystyki aktywnej i alternatywnej do skumulowanych w jednych punktach gorących punktów wspinaczkowych czy turystycznych, gdzie zachodzi już degeneracja obszarów lub ich zredukowanie dla wąskiej grupy odbiorców uprawiających swoje często egoistyczne hobby. Co do miejsca Borówczane skały nie leża na obszarze KPN i nie ma tam strefy zakazu wejścia, ale ponieważ są na terenie obszaru Natura 2000 jest zasadnym,że priorytetem jest tam ochrona np. siedlisk ptaków, a nie wspinanie i obijanie dróg pod nowy rejon, konkretnie w tym miejscu. Obrażanie się na autora tekstu, rozumiem wynika z chęci proszę opisać czego??? Zachowania tego miejsca w tajemnicy dla kogo, dla osób jedynie wspinających się??? To chyba jakiś absurd. Konsultacje z organizacjami ochronnymi zachodzą, dodatkowo informuję, iż od przełomu transformacyjnego w Polsce obowiązuje wolność słowa i cenzura środowiska wspinaczkowego tutaj nic nie ma do powiedzenia, jest tylko dowodem na istnienie problemu, to jest obijania np. skał w rezerwatach przyrody, co jak wiemy ma miejsce. Tyle w temacie!
OdpowiedzUsuńUderz w stół, a nożyce się odezwą. Środowisku wspinaczkowemu tekst raczej się nie spodobał:) Ponieważ dotyka sedna problemu, czyli bezkonsultacyjnego anektowania pod wspinaczkę skał w Karkonoszach i rezerwatach przyrody. LOGICZNIE i OBIEKTYWNIE rzecz ujmując nie ma na to usprawiedliwienia, nawet jeśli poszczególny wspinacz pragnie na piedestał wyłożyć swoje racje. Do domorosłych wspinaczy zadaje pytanie czy w tej sprawie konsultowaliście się np. z Natura 2000 czy KPN ??? Jeśli nie adresy są dostępne nawet w internecie....
OdpowiedzUsuńBardzo smutny artykuł w swojej wymowie. Chociaż jestem niezmiernie wdzięczna, za przybliżenie tej formacji. Sudety kocham. Na stałe mieszkam jednak przy granicy Wielkopolskiego PN. Straszną plagą (inaczej nie da się tego nazwać), są tutaj quadowcy - tak samo mający sobie za nic chronioną przyrodę jak domorośli wspinacze w Sudetach. Kary, które mogę otrzymać quadowcy są śmiesznie niskie w porównaniu z ich możliwościami finansowymi. Czy podobnie to wygląda z osobami wspinającymi się? Nie rozumiem, jak ludzie uprawiający tak piękny sporta jakim jest wspinaczka, mogą jednocześnie być tak obojętni na otaczający ich świat... :(
OdpowiedzUsuńSkały wyglądają naprawdę ciekawie. nie pamiętam ich podczas swojej podróży w sudety https://montiko.pl/pl/menu/wspinanie-2310
OdpowiedzUsuń