piątek, 20 listopada 2020

Skały Sebastiana w Górach Kaczawskich

    

 Wycieczki w Górach Kaczawskich ze względu na geologiczną mozaikową charakterystykę należą do jednych z najciekawszych w całych Sudetach. W tym niewysokim i nieobleganym przez tłumy turystów paśmie mamy sposobność ciągłego odkrywania perełek przyrodniczych np. dzikich uroczysk, które na szczęście wciąż pozostają oazami spokoju. 


Jedną z takich opcji eksploracyjnych jest zapomniany obszar znajdujący się w pobliżu wsi Podgórki (niem. Hartendorf), gdzie podczas kilku godzin można zapoznać się z atrakcjami przyrody ożywionej i nieożywionej.

Myśląc o położonych w dolinie Świerzawy Podgórkach turyści i przewodnicy najczęściej brną w ustalone już schematy, zatem zwiedzają ulokowane w centrum wsi ruiny kościoła parafialnego z zachowaną wieżą wzmiankowanego już w 1399r., w murach, którego znajdują się dwie całopostaciowe zabytkowe płyty nagrobne małżonków von Zedlitzów, do których to wieś należała przez długi okres. Następnie kierują się czasem na szczyt Krzyżowej (567m n.p.m.) mijając po drodze dawny kościół protestancki z przylegającą doń wolno stojącą dzwonnicą i pastorówką. W opcji najbardziej popularnej kierują swe kroki w kierunku rezerwatu Buczyna Storczykowa na Białych Skałach, w którym, to rezerwacje znajduje się krótka Jaskinia Walońska.  - Wielką atrakcją Podgórek mógłby być neobarokowy zespół pałacowy, dawna posiadłość rezydencjalna hrabiego von Harracha, ale ten od wielu lat pozostaje strefą zamkniętą dla zwiedzających wraz z otaczającym go zaniedbanym romantycznym parkiem krajobrazowym.

Przejeżdżając przez Podgórki zauważamy, że jest to wieś łańcuchowa, położona w dolinie Świerzawy pomiędzy rozchodzącym się tu na dwie odnogi Południowym Grzbietem Gór Kaczawskich i znajdującym się na północ przy przysiółku Podgórek Radzyniu Grzbietem Północnym z Gackową (549m n.p.m.) i Urwistą (445m n.p.m.).


Wycieczkę eksploracyjną zaczynamy w miejscu, gdzie znajduje się wiata wypoczynkowa, ustawiona tuż przy potoku Świerzawa przy drodze z Podgórek, w kierunku Wojcieszowa.

 Od miejsca zaaranżowanego przez miasto Wojcieszów na wypoczynek, udajemy się najpierw na mało odznaczający się szczyt Pastwa (430m n.p.m.), który, to szczyt porośnięty jest zarówno borem świerkowym jak i górskim lasem bukowym.

Miejsce to ze względu na siedlisko, najciekawiej prezentuje się w aspekcie wiosennym, kiedy to na stokach opadających do potoku Świerzawa, tuż przed wypuszczeniem liści przez drzewa bukowe kwitną geofity.

Podchodząc pod szczyt Pastwy zauważamy formy geomorfologiczne: krawędź stoku oraz wystające z gruntu bloki skalne zbudowane z zieleńców afirowych, dodatkowo oprócz tych skał  na górze Pastwa (niem. Wustung) mamy metapiaskowce i łupki kwarcytowo-serycytowe. 

Z pomocą mapy drogą leśną lub krawędzią stoku, z którego zaczynają nam odsłaniać się widoki na Połom, Skopiec i Maślak, wspinamy się wyżej na Radostkę (532m n.p.m).

Leśna droga mimo, że pnie się do góry daje ukojenie. W runie obserwujemy m.in. łany leśnej paproci Narecznicy samczej, niekiedy pojawiają się nam okazałe świerki i smukłe modrzewie.

Ze stoków Radostki (niem. Freuden-Berg) odsłaniają się w przerzedzeniach lasu osie widokowe w kierunku Pogórza Kaczawskiego.

Widać stąd Rów Świerzawy, Okole, Dział Jastrzębnicki z Wielisławką, Grodziec, Ostrzycę, Muchowskie Wzgórza oraz Pogórze Złotoryjskie.

Pod względem geologicznym położona w Grzbiecie Południowym Gór Kaczawskich Radostka przedstawia się jeszcze bardziej interesująco niż Pastwa. - Występują tu łupki zieleńcowe, łupki albitowo-serycytowe z grafitem, ryolity, keratofiry i znajdujące się na północnym zboczu opadającym do doliny Radzynki metaryocyty.

 Z Radostki schodzimy leśną drogą w kierunku Radzynia, jednak, aby nie tracić na wysokości, odpuszczamy sobie zejście do tego przysiółka i kierujemy się w kierunku znajdującego się po drugiej stronie potoku Radzynka szczytu Urwista.

Ten niepozorny szczyt Grzbietu Północnego znajduje się w pobliżu ruchliwej drogi z Jeleniej Góry do Świerzawy. W miesiącach, gdy nie ma liści na drzewach opuszczając samochodem Radzyń, wprawne oko dojrzy na tym szczycie urwiska skalne pomijane przez turystów.

Podejście pod same skały na Urwistej z roku na rok jest coraz bardziej problematyczne, ponieważ gęsto rosnące tu olchy, brzozy, róże i głogi powodują, że trzeba praktycznie przedzierać się tu niemal jak w buszu z maczetą. Warto jednak, to uczynić, gdyż dwuwierzchołkowa Urwista (445 i 433m n.p.m.) ma interesujące skaliste zbocza, małe jary skalne i malownicze skałki szczytowe.

Skały Sebastiana (niem. Sebastianstein) zbudowane są z zieleńców i ryolitów. Miejscami wydaje się, że mogłyby służyć do uprawiania wspinaczki bulderingowej (raptem kilka przystawek).

Jeśli chodzi o widoki w okresie jesienno – zimowym z Urwistej dostrzeżemy Gackową (549m n.p.m.), wzgórze Łomy w pobliżu Lubiechowej i Sokołowskie Wzgórza.

Po zejściu z Urwistej, kierujemy się na powrót, do doliny potoku Radzynka (inaczej Grępica), który, to jest 5,5 km. lewym dopływem Świerzawy.  

Zapomniany przez wszystkich potok Radzynka mający swoje źródła u podnóży Krzyżowej, tworzy pomiędzy Urwistą i Radostką urokliwy przełom, który łagodnie zaciera się poniżej Zgorzeliska w górskie terasy zalewowe, na których, to mamy do czynienia z górskim lasem łęgowym.

Na obszarze, gdzie Radzynka wytraca już swój impet, potok zaczyna pięknie meandrować. W pobliżu strumienia pojawiają się wysięki wodne, mamy też bezimienny okresowy prawy dopływ.

Generalnie teren ten jest mocno skomplikowany, najlepiej jest pokonać go wędrując w kaloszach korytem strumyka, gdzie podczas tego typu eksploracji mamy odczucie jakbyśmy byli w „Kaczawskiej Amazonii”.

Przy bujnej wegetacji miejsce, to przeradza się w wybitnie dzikie uroczysko, w którym Sudeckie Tygrysy czują się najlepiej.

Uwaga obszar ten zamieszkuje liczna populacja dzików, podmokły bagienny teren może spowodować, że staniemy oko w oko ze śmiertelnym zagrożeniem przy braku możliwości ucieczki!

W orientacji powrotnej z dzikiego sanktuarium, udajemy się do leśnej drogi Janochów - Wojcieszów, która doprowadzi nas po kilku kilometrach do cywilizacji, przy czym powrót do wiaty pod Pastwą, to dalsza wędrówka z mapą przez las, łąki i pola, jak na eksploratora przystało.    

/Jan Wieczorek/
Foto: Jan Wieczorek
 
Bibliografia: Marek Staffa - "Słownik Geografii turystycznej Sudetów (T.6.), 
 


W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY

piątek, 26 czerwca 2020

Gdzie w Sudety na Wakacje



Rudawy Janowickie.
     
           W okresie wakacyjnym urlop w Sudetach, jeśli go dobrze zaplanować może być wspaniałą alternatywą dla najbardziej popularnych kierunków w naszym kraju. 
Sudety wciąż potrafią zachwycić, zwłaszcza tych, którzy mają w sobie żyłkę poszukiwacza oraz bakcyla eksploracji i przygody. 

Wszystko, to, co może być atrakcyjne, należy najpierw odkryć przy nastawieniu łamania utartych opinii i odejściu w bok od masowych rozwiązań, typu, jeśli urlop to tylko Bałtyk, Mazury, Tatry z Morskim Okiem czy Śnieżka i Szrenica w Karkonoszach. 

Paradoksalnie, jeśli chodzi o Sudety potencjalny klient odwiedzający Karpacz czy Szklarską Porębę lub Karłów w Górach Stołowych, oprócz gorących punktów, które ogląda dziś każdy i o każdej porze zazwyczaj w wielkim tłumie, co przestaje już być turystyką górską, może sięgnąć po inną formę odpoczynku wakacyjnego.  

 Czy UFO porwie Śnieżkę w daleki odległy Kosmos?

Wszyscy już dziś odczuwamy dotkliwie, co to jest gąszcz parawanów na zabrudzonej plaży, kolejka do wagoniku w Kuźnicach, czy rezerwacja miejsca do Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Zaczopowane tłumem szczyty np.: Giewont czy Śnieżka nie mają już nic z dawnego turystycznego romantyzmu, a schronisko Samotnia wbrew swojej nazwie stało się parzącym punktem, gdzie samotności nigdy się nie uświadczy. 


Cieszy więc fakt, że wiele podmiotów, nawet w najbardziej popularnych miejscach zaczyna szukać alternatywy zarówno dla siebie, jak i osób pragnących podczas wakacji zaznać kreatywnego wypoczynku.  

 W sudeckich podziemiach.


Osoby zadające sobie pytanie czy można odskoczyć od nieuchronnych zmian, gdzie turystyka masowa staje się dla nas wszystkich koszmarem przypominającym ulice Tokio czy Nowego Jorku.  - Opowiedz mimo, że prosta jest troszkę złożona, a to dlatego, że wymaga od nas innego spojrzenia na czas odpoczynku. 

Collage w wykonaniu Romana Orłowskiego.


Sudety na szczęście, oferują całe spektrum atrakcji, o których jeśli z własnego przekonania założymy, że szkoda na nie czasu, bo Śnieżka, Błędne Skały lub Szczeliniec Wielki na nas czekają, to zazwyczaj nie dowiemy się niczego więcej o tych regionach twierdząc, że wszystko już w Sudetach poznaliśmy, bo zadowoliło nas bierne ślizganie się po powierzchni znaczeń. 

Sudecki exploring boarding.

Turystyka aktywna, poznawcza i wykwalifikowana oraz aktywności tematyczne, eksploracyjne i sportowe powodują, że każdy urlop staje się o wiele bardziej oryginalny i atrakcyjny.

 W sudeckich sztolniach.
Oczywiście tendencja odchodzenia od masowego klienta, na rzecz różnicowania targetu dotarcia do rozmaitych aktywnych grup społeczeństwa w naszym kraju, dopiero, co kiełkują, ponieważ zazwyczaj w naszej części świata, zanim coś się stanie aktualne,  wymaga to sporego upływu czasu wieloletniego podpatrywania, jak to funkcjonuje w przestrzeni prawdziwie wolnego rynku, jaki funkcjonuje w krajach zachodu, bez żadnych dotacji i schedach po okresie komunizmu w postaci funduszy wczasowych i organizowania wypoczynku przez rozmaite instytucje.  

 Na sudeckiej Teneryfie.

Gdy spojrzymy na kraje przodujące w turystyce dostrzegamy linie podziału na oferty zredukowane i podporządkowane pod jeden model wypoczynku, np. plażowanie nad Morzem Śródziemnym i kwaterunek w bloku hotelowym oraz oferty rozszerzone poznawczo dla klientów aktywnych typu: trekking, offroad, eksploracja, nurkowanie, wędkowanie, jazda na rowerze, birdswatching, geoturystyka itd.      

 Sudecki kanioning.


 Gdzie do Biedronki w Sudety?
O pierwszym z modeli wypoczynku nie ma sensu pisać, każdy z nas doskonale wie jak to wygląda.  Natomiast drugi model odpoczynku jest ścieżką indywidualnego poznawania walorów danego obszaru, który moim zdaniem jest przyszłością najbardziej atrakcyjnej turystyki. - Wszystko co masowe z reguły jest wybrakowane i odmiennie, to co kładzie nacisk na jakość musi być przemyślane i precyzyjne w myśl zasady: Multum non multa 
 Sudecki trekking eksploracyjny.
Podobnie rzecz ujmując, to co klient doświadcza w krajach o wyższym kryteriach wypoczynku może z powodzeniem odbywać się i w naszym kraju, gdy, tylko przed pytaniem: gdzie na urlop czy weekend np. w Sudety, stawianym najczęściej na portalach społecznościowych adresowanym do tych, co lepiej wiedzą, postawimy przed samymi sobą kwestie podstawową. - Jak spędzić wyjątkowo urlop i jak zaplanować wyjątkowy weekend, a nie tylko zaliczyć wyskok w góry.   

 Podziemny kurs pontonem.


Pytanie: co i jak? Powinno poprzedzać drugie w kolejności pytanie – gdzie?

 Zbiór sudeckich minerałów.

Proszę zauważyć, że  co i jak modeluje nasze preferencje, że łatwiej jest nam wtedy dobrać odpowiedni odpoczynek pod nasze możliwości i zainteresowania. 

Klient, który jest świadomy tego, co chce, jest też najlepszym klientem dla osób organizujących aktywny wypoczynek, daje bowiem większe pole do popisu niż osoby, które udały się na urlop czy weekend z losowego przypadku lub zostały nań wysłane z masowego rozpędu na zasadzie jedziemy i robimy wszystko, to, co robią wszyscy.   

 Karkonoska Riwiera w wykonaniu Romana Orłowskiego.



Cieszy zatem inicjatywa podejmowana przez rozmaite pensjonaty i gospodarstwa agroturystyczne (np.- rodzinny (Agroturystyka Eden) i  - rekreacyjny (Domek Trzy Wianki), które dostrzegają, ten coraz bardziej widoczny proces różnicowania się  turystyki w naszym kraju.

Jest to oczywiste zaprzeczenie i dowód na to, że można podczas wakacji kwaterować nawet w popularnych miejscach, a z drugiej strony być niejako z boku i nie podlegać biernie masowej turystyce. 

/Jan.S.Wieczorek/  
Foto: Jan.S.Wieczorek, Marian Bochynek i oddający sedno collage Romana Orłowskiego


W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY
e-mail: d.sudety@gmail.com