Translate

środa, 5 lipca 2017

Podziemna trasa turystyczna w Kopalni magnezytu Wiry



 Magazyn kasków w Kopalni Wiry.

            Na turystycznej mapie atrakcji Dolnego Śląska, pojawił się nowy godny punkt do odwiedzin, położony bardzo blisko Masywu Ślęży, pomiędzy miejscowościami Wiry, a Wirki, usytuowany ok. 5km od popularnej Przełęczy Tąpadła (384m n.p.m.). 

Kopalnia magnezytu w Wirach, bo o niej tu mowa w ten sposób wchodzi w kolejną turystyczną fazę swego istnienia, wcześniej mieliśmy tu okres eksploatacyjny, związany z wydobyciem podstawowego surowca, jakim był tu magnezyt, po okresie transformacji i załamaniu się koniunktury wystąpiła stagnacja - uśpienie i kopalnia przez długie lata była nieczynna, trzeba jednak wiedzieć, że w zakresie utrzymania „Kopalnia WIRY” zawsze wymagała stałego nadzoru, gdyż w innym wypadku szybko zostałaby stracona przez napływające bezustannie wody podziemne, szczęśliwie dziś dzięki temu zabezpieczeniu możemy podziwiać od 21.06.2017r., ten ciekawy obiekt kopalniany, porównywalny z Kopalnią w Złotym Stoku, w którym przez blisko 50 lat prac górniczych wydrążono w ponad 25 km chodników, z czego do dnia dzisiejszego dostępnych jest ok. 13 km.  

 Ślężą i Radunia widok z rejonu Kopalni Wiry.
 Kopalnia Wiry plan wyrobisk.
Historycznie Kopalnia magnezytu w Wirach, podlegała pod większe założenie eksploatacyjne tj.: pod „Strzelbowskie Kopalnie Surowców Mineralnych w Sobótce”, kluczowym momentem dla powstania kopalni, była likwidacja w roku1963 Kopalni głębinowej magnezytu w Sobótce (po wyczerpaniu się zasobów skały magnezytowej) i przyjęcie nowej inwestycji już rok później, co w konsekwencji zaowocowało otwarciem Kopalni magnezytu w Wirach w roku 1953.  - W 1995r., wstrzymano wydobycie surowca i przystąpiono do zabezpieczenia chodników przed zalaniem wodą, jak i też określono profil wykorzystania tutejszych wód, jako wód mineralnych przeznaczonych w przyszłości do sprzedaży.  – Ostatecznie w 2006r. kopalnie sprzedano.

 Kopalnia Wiry budowla i infrastruktura zewnętrzna.


Wyjątkowość kopalni w Wirach, wiąże się przede wszystkim z występującymi tutaj rodzajami skał, a to związane jest z kilkoma czynnikami, a więc z bezpośrednim sąsiedztwem Masywu Ślęży i przechodzących, tu w pobliżu geologicznych granic: granitowy masyw Strzegom-Sobótka i serpentynitowy masyw Gogołów- Jordanów.  Druga z wymienionych jednostek geologicznych masyw Gogołów - Jordanów, tworzy największy w Polsce pas występowania skał serpentynitowych o dł. ok. 25km i szer. 3-8 km., w skład, którego wchodzą m.in. Wzgórza Kiełczyńskie, w których, to stokach zaczęto drążyć chodniki Kopalni Wiry.  

 Kopalnia magnezytu Wiry podejście do wlotu kopalni.

Udając się z przewodnikiem na zwiedzanie Kopalni Wiry, wyposażeni w latarki i kaski na wstępie oglądamy wejściowy chodnik upadowy (upadowa-transportowa), którym, to górnicy schodzili i wychodzili z pracy, jak i też za pomocą wyciągarki transportowali na zewnątrz pozyskany urobek.

 Wejście do Kopalni Wiry.


 Tym chodnikiem górnicy schodzili do pracy.
W kopalni nie było szybu zjazdowego, a jedynie szybik wentylacyjny „Jerzy” wydrążony z powierzchni na poziom I. 

Eksploatacje w Kopalni Wiry prowadzono na czterech poziomach:
  • poziom I – 221 m n.p.m. (głębokość 30 m.)
  • poziom II – 205 m n.p.m. (głębokość 50 m.)
  • poziom III – 185 m n.p.m. (głębokość 66 m.)
  • poziom IV – 170 m n.p.m. (głębokość 83 m)
 
 Kopalnia Wiry - upadowa-transportowa.
Podczas wycieczki w przewodnikiem mamy okazję w formie dostosowanej czasowo i pod względem bezpieczeństwa obejrzeć, wszystkie poziomy i przyjrzeć się rozmaitym szczegółom, które zazwyczaj turyście umykają. 

Kopalnia Wiry obudowa betonowo-stalowa w kształcie łuku.
 Chodniki w kopalni Wiry.
I tak mamy tutaj rozmaite formy zabezpieczenia chodnika: kwadratową metalową obudowę podporową i współczesną obudowę betonowo-stalową z łukami, natomiast w bocznych chodnikach oglądamy najbardziej lubianą przez górników obudowę drewnianą, która, to obudowa pozwalała w miarę szybko dostrzec zbliżające się zagrożenie związane z obwałem lub odspojeniem się bloku skalnego. Pod tym względem Kopalnia Wiry, należała do bardzo bezpiecznych, a to z powodu tego, że skała zachowuje się tutaj nadzwyczaj stabilnie, do tego stopnia, iż w wielu ciągach korytarzy, zdecydowano się na rezygnację z obudowy górniczej.   

 Kopalnia Wiry i obudowa drewniana w nieużywanej części kopalni podległa zniszczeniu z upływem lat.
 Kopalnia Wiry.
Podczas podziemnej wycieczki,  wyjątkową czujność, należy zachować podczas schodzenia po schodach upadowej, na niższych poziomach kopalni poruszamy się szerokimi chodnikami w swobodnej wyprostowanej postawie, należy jednak patrzeć pod nogi, gdyż poprowadzone są tutaj torowiska.    

 Obrotnica.
Oglądając ustawione na torach górnicze wagoniki, dowiadujemy się, że po użyciu materiału wybuchowego (caliznę urabiano techniką strzelniczą metodą nawiercania krótkich otworów do 3 m.), odstrzelony urobek był sortowany i załadowywany ręcznie do wagoników, a następnie, przy użyciu ludzkich mięśni, pchany korytarzami, aż do miejsca, z którego był wyciągany upadową-transportową na powierzchnię. W transporcie pomocne były znajdujące się w torowiskach obrotnice, które pozwalały obrócić wagonik o kąt 90o w stosunku do pierwotnej pozycji i skręcić pod kątem prostym, co przekładało się na oszczędność, ponieważ nie trzeba było drążyć w skale szerokich łuków potrzebnych do wykonania skrętu wózka.   

 Kopalnia Wiry.
Najbardziej istotnym elementem w kopalni, był oczywiście surowiec – magnezyt, który pozyskiwano z pojawiających się w skale serpentynitowej żył.

 Kopalnia Wiry - przewodnik wskazuje na klasyczną żyłę magnezytu.
Podczas zwiedzania kopalni mamy okazję przyjrzeć się pięknym żyłom magnezytu, które przyjmują postać pojedynczych dużych żył, lub mniejszych żyłek tworzących w serpentynicie tzw. „wężowy” rysunek.
 Kopalnia Wiry - żyły magnezytu nad tzw. jacuzzi.
 Wózek z urobkiem.
Po wydobyciu na zewnątrz magnezyt z Wir był transportowany, do zakładu przeróbki w Sobótce, gdzie był poddawany wysokiej temperaturze i przerabiany na magnezyt kaustyczny (w wyniku wypału surowy magnezyt (węglan magnezu) ulega rozkładowi przechodząc w formę tlenkową (magnezję); palony w temperaturze ok. 800°C (niektóre źródła podają przedział od 700°C do 1.000°C) zachowuje właściwości reaktywne, stąd jest też często zwany aktywnym tlenkiem magnezu (proszkiem magnezji)). 

Tak przerobiony magnezyt jest używany, jako spoiwo przy produkcji materiałów ściernych (kamienie szlifierskie i młyńskie),  w budownictwie do produkcji posadzek magnezytowych, lub jako materiał do odkwaszania wody kotłowej w elektrociepłowniach, czy do produkcji nawozów i pasz dla zwierząt.  

 Magnezyt w Kopalni Wiry.
Sam magnezyt  (MgCO3)  jest skałą metamorficzną pochodzenia hydrotermalnego (powstaje z wytrącenia związków chemicznych w skałach magmowych bogatych w magnez, lub skał zmetamorfizowanych np. serpentynitu, w wyniku działania wody i dwutlenku węgla oraz w strefach wietrzenia). 
 Wiry (hałda) sieć drobnych żyłek magnezytu w serpentynicie.
 Wiry mleczno-biały magnezyt z dendrytami.
W Kopalni Wiry występuje on w postaci żył o grubości od kilku milimetrów do 4 m, skała, ta przybiera postać: śnieżnobiałą (najbardziej czysta odmiana wykazująca zawartość krzemionki, oraz serpentynitów), białą (słabo zwięzły o przełamie nierównym zadzierzystym, krystaliczny i porowaty zawierający niewielkie ilości serpentynitów), kremową (barwa żółto-szara zawiera większą ilość krzemionki również wtórne minerały serpentynowe i substancje żelaziste) i szarą (kruchy z dużą ilością minerałów serpentynowych, talku i kwarcu). 

 Wiry hałdy przykopalniane ze skałą płonną.
 Wiry poszukiwanie minerałów.
Kopalnia magnezytu w Wirach, jak i też hałdy przykopalniane, gdzie wyrzucano skałę płonną znany jest również, jako jedno z najcenniejszych stanowisk mineralogicznych w naszym kraju, możemy się o tym przekonać podczas wycieczki obserwując nie tylko żyły magnezytu, ale i występującego tutaj na ścianach obficie na serpentynicie minerału z grupy krzemianów antygorytu, przybierającego różne odcienie zieleni, w niektórych miejscach antygoryt tworzy piękne rozety, które z całą pewnością są estetycznym  atutem kopalni.
 Antygoryt na ścianach w Kopalni Wiry.
 Wiry - martwica chalcedonowa.
Pospolitym minerałem jest tu również chalcedon, jest, to nic innego jak krzemionka, która w wyniku metamorfizmu wykrystalizowała głównie w postaci przerostów i naskorupień (martwica chalcedonowa i sard) na silnie zmienionym serpentynicie. Nacieki chalcedonowe, pokryte są często drobnymi migotającymi w słońcu kryształkami kwarcu, można je z powodzeniem znaleźć na hałdzie z materiałem płonnym w Wirach.  

 Wiry chalcedon.

Wiry opal hałda.
Kolejnym minerałem, który występuje w kopalni Wiry jest opal, kamienie jednak, które tutaj spotykamy, lub naskorupienia efektownie wyglądające pod ziemią, po wyciągnięciu na zewnątrz nie prezentują się już tak okazale, a więc nie było sensu ich pozyskiwania, jak to ma miejsce w Australii, gdzie występują najpiękniejsze na świecie opale, dające efekt tzw. „świecenia”. 

 Wiry cienkie warstewki opalu na serpentynicie.

 Wiry opal.
Opal w kopalni Wiry, współwystępuje w żyłach wespół z magnezytem czy chalcedonem, mamy tutaj głównie opal w postaci mleczno-białej, ale pojawiają się także opale złociste, miodowe z odcieniem bladoniebieskim i opale przeźroczyste, czyli hialitowe.   

 Kopalnia Wiry zwiedzanie obiektu z przewodnikami.
Najbardziej słynnym minerałem w kopalni Wiry, jest jednak chryzopraz, oczywiście nie tak piękny jak ten ze Szklar, ale i tak godny uwagi ze względu na rozmaite odcienie zieleni.



Chryzopraz z kopalni wirowskiej został opisany w roku 1974, występuje on w postaci ciągnących się w serpentynicie żył, mocno już wybranych na przełomie lat.

 Wiry chryzopraz.
Żyły, które się zachowały, są obecnie pod nadzorem i opieką właścicieli kopalni, przebijają się w strefach wietrzenia na ociosach chodników, jak i też w osłoniętym stropie III poziomu kopalni, gdzie dostęp do nich jest niemożliwy.  

 Wiry chryzopraz pod ścisłą kuratelą przewodnika.
 Szmaragd jeden z najbardziej cennych kamieni szlachetnych.
Swoistą ciekawostką jest też fakt występowania w Wirach pegmatytów hybrydalnych, powstałych w wyniku wdzierania się w strukturę serpentynitu, granitu, co dało efekt interesującej mineralizacji, w bezkwarcowej niemal jasnej skale, złożonej głównie z plagioklazu, z rzadka pojawiają się: apatyt, beryl, cyrkon, kordieryt, turmalin i zoizyt. Jeśli chodzi o grupę berylu gospodarze obiektu natrafili w ostatnim czasie być może na szmaragd, rzecz wyjaśni się po zbadaniu w instytucie badawczym, trzeba wiedzieć, że prawdopodobieństwo występowania tego minerału w kopalni istnieje, wybierano tu przecież beryle, a w pobliżu występują skały z dużą zawartością chromu.


 Wiry zalane partie kopalni.

Na dolnym poziomie kopalni Wiry obserwujemy stały napływ wody, która gdyby nie pompy i stały nadzór człowieka, z całą pewnością zalałaby kopalnie (przyrost wody średnio 2400 l/min). - Zalane krystalicznie czystą wodą korytarze, byłyby czymś banalnym, gdyby nie fakt, że tutejsza woda ma unikalne właściwości zdrowotne.

 Kopalnia Wiry aparatura odwadniająca kopalnie.


Zwiększony wpływ wody do kopalni pojawił się w XII 1995r., wówczas - „na skutek robot strzałowych, pojawiło się podziemne źródło o wydajności na poziomie 0,564 m3/min (33,8 m3/h), co stanowi prawie 50 % całkowitego dopływu do kopalni.


 Kopalnia Wiry.

Jest to woda niskomineralizowana odznaczająca się korzystną zawartością magnezu (średnio 58 mg/dm3) oraz sodu (niskosodowa – średnio 2,6 mg/dm3).

 Zalane czystą krystaliczną wodą mineralną partie kopalni Wiry.
Parametry „Ślężanki”, bo tak nazwano wodę mineralną z Wir za sprawa zawartości magnezu decydują o prawidłowym funkcjonowaniu układu immunologicznego i nerwowo-mięśniowego, natomiast mała zawartość sodu, którego mamy bardzo dużo w diecie (sól) sprawia, że woda taka nadaje się dla osób chorych na nadciśnienie, z niewydolnością nerek oraz dla małych dzieci, karmiących matek i kobiet w ciąży.  

 Kasa i biuro z pamiątkami dla turystów.
 Chryzopraz z Wir.
Po opuszczeniu kopalni i wyjściu na powierzchnie turysta ma możliwość skorzystania ze stoiska gastronomicznego, obejrzenia nieodpłatnie wystawy minerałów i narzędzi górniczych, nabycia pamiątek i skorzystania z sanitariatów. Na posesji przykopalnianej znajduje się również parking i pole namiotowe. Kopalnia w Wirach czynna jest od  09:00 - 18:00.  Szczegółów dowiedzą się Państwo pod nr telefonu + 48504503510

/Jan Wieczorek/
Foto: Jan i Joanna Wieczorek
Bibliografia: T. Pawlik - „Minerały kopalni magnezytu w Wirach” Sudety nr 10/ 2008r., E.Taras - „Region Ślężański skarbnicą skał i minerałów”. - Ulotka reklamowa Kopalni Wiry oraz dane z Internetu.


W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY
 

3 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem, z pewnością odwiedzę z rodziną tę kopalnię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opis. Na pewno jeszcze w tym roku tam pojedziemy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto zaznaczyć, że od dnia 01.03.2019 zwiedzanie kopalni nie funkcjonuje. Właściciele chcą butelkować zdrową wodę, która tam się znajduje, przez co sanepid zmusił ich do zamknięcia kopalni dla turystów. Warto jednak podjechać, by porozmawiać z właścicielami o historii tego miejsca i ciekawostkach, a także napić się wody wysoko magnezowej.

    OdpowiedzUsuń