poniedziałek, 27 lutego 2017

Spękane Skały - Wzgórza Bramy Lubawskiej



 Skały na Zadziernej.

         Miszkowice (niem.Michelsdorf uber Liebau), to mało znana wieś łańcuchowa położona we Wzgórzach Bramy Lubawskiej, w pobliżu sztucznego zbiornika na rzece Bóbr znanego, jako Jezioro Bukówka.

Miejscowość ta znana jest przede wszystkim przez mieszkańców Kamiennej Góry i Lubawki, którzy, to korzystając z weekendowego odpoczynku wybierają się nad Jezioro Bukówka oraz na wznoszący się nad nim szczyt Zadziernej (724m n.p.m.), z której rozpościerają się piękne panoramy Karkonoszy i  Wzgórz Bramy Lubawskiej.

 Mniszkowice.
W ostatnim czasie do Mniszkowic, zaczęli przyjeżdżać również goście z Czech, powodowani chęcią wspinania się na tutejszych skałach, które przez polskich wspinaczy przez szereg lat były zapomniane lub pomijane, jako mniej atrakcyjne.

 Spękane Skały przygotowanie szpeju do wspinania.
Spękane Skały w okresie niemieckim pomnik przyrody, znany, jako grupa skalna Fehrlestein, położone są blisko centrum Mniszkowic, na pd.-wsch. stoku Stróży (711m n.p.m.).

 Spękane Skały.

 Spękane Skały
Z polskich turystów, eksploratorów i wspinaczy mało kto, tu dociera, a to z tego względu, że informacje o tym miejscu są szczątkowe, a same skały przesłonięte są patrząc od drogi Jarkowice-Lubawka bukowym lasem. Grupa skalna znajduje się na wysokości ok.610-620m.

 Jezioro Bukówka i Szczepanowski Grzbiet.

Okolice Mniszkowic są na tyle atrakcyjne, że z powodzeniem można tu wynająć pokój w jakimś gospodarstwie agroturystycznym i przez kilka dni znakomicie wypoczywać.
   
Wartym zobaczenia jest szczyt Zadziernej, na której ciągnie się pasmo zlepieńcowych skałek o rozmaitej wysokości oraz Szczepanowski Grzbiet, na którym również spotykamy mnóstwo skał zlepieńcowych.


Natomiast Spękane Skały, to ciągnący się przez ok. 200 metrów opadający zerwami mur skalny, uskok, z którego w kilku miejscach z dawnych tarasów widokowych zwanych niegdyś jako „Neumann’s Ruh”, rozpościerają się widoki na Lasocki Grzbiet w Karkonoszach.  

 Spękane Skały wędkowanie eksploracyjne w zlepieńcu.

Jakość skały zlepieńcowej (porównywalna z Pasterskimi Skałami - Ziemia Kłodzka) pozwala fragmentami na uprawianie wspinaczki skalnej. 

 Spękane Skały.
 Mniszkowice owieczki.
Drogi wspinaczkowe zostały, tutaj wyznaczone głownie przez wspinaczy z czeskiego Trutnowa, choć wcześniej wspinacze z Polski sygnalizowali ten rejon, jako zdatny do eksploracji (Jan Wieczorek), to jednak prace w tym zakresie nie zostały podjęte, na szczęście w wyniku prac naszych sąsiadów z za miedzy mamy do dyspozycji nowy rejon wspinaczkowy, który ze względu na swoje walory jest także atrakcyjny dla turystów pragnących ciszy i spokoju.   
/Jan Wieczorek/ 
Foto:Joanna i Jan Wieczorek



W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY

czwartek, 9 lutego 2017

Baszta koło Barcinka na Pogórzu Izerskim



 Baszta.


          W obrębie  Pogórza Izerskiego na pd-wsch skraju Wzniesień Radoniowskich, po obu stronach Doliny potoku Wieziec, na stokach bezimiennego Szczytu (401m n.p.m.) i Zabawy (434m n.p.m.) oglądamy ciekawe i zapomniane miejsca, o których większość turystów nie ma szans dziś się dowiedzieć. 

 Przełom rzeki Kamienica.
Okolica wsi Barcinek kojarzona jest głównie z trasami rowerowymi i malowniczym przełomem rzeki Kamienica, który zaczyna się w tej miejscowości, a kończy kilka kilometrów dalej, gdzie Kamienica wpada do Bobru, w miejscu gdzie kończy się cofka Jeziora Pilchowickiego.  

 Barcinek ruiny sanatorium.
 Eksploracja w poszukiwaniu fantów...
Sam Barcinek, obecnie przeżywa okres cywilizacyjnego uwstecznienia, o czym świadczą straszące dziś ruiny byłego sanatorium mogące być dzisiaj jedynie plenerem dla filmowców realizujących horrory typu „Silent Hill”, podobnie rzecz ma się z tzw. torpedownią, pozostałością po niemieckiej fabryce, która w kręgach eksploratorskich owiana jest legendą o ukrytych tam artefaktach (opowieści o wiadrach ze złotem). 

 Barcinek w okresie świetności.

W Barcinku oprócz interesującej architektury wiejskiej, godnym zobaczenia jest zespół pałacowy, złożony z kilku budowli, ciekawy jest też cmentarz przy kościele Michała Archanioła, gdzie znajduje się monument i groby z okresu I-Wojny Światowej. 

 Barcinek w okresie świetności.
 Dolina potoku Wieziec.
Barcinek (niem. Berthelsdorf), to dawna miejscowość letniskowo-uzdrowiskowa, w której jeśli dobrze się przyjrzeć, z łatwością odnajdziemy, budynki sanatoryjne, byłe pensjonaty i hotele, jak i też założenie parkowe oraz ścieżki spacerowe dla kuracjuszy. Spragniony kontaktu z przyrodą turysta, ma tu jeszcze okazje, zapoznać się z miejscami, totalnie zapomnianymi, choć znajdującymi się blisko tej miejscowości.

 Kamienica.


Na pierwszy plan oczywiście wysuwa się tu dolina Kamienicy, ze stojącymi nad stromym brzegiem skałami – Ściankami, obserwujemy, tu rzekę, która przebija się przez twarde podłoże skał metamorficznych (gnejsy i granitognejsy), w okresie roztopów przy dużych stanach wody, rzeką Kamienicą można nawet pływać kajakiem, natomiast po prawej stronie rzeki, tuż przy drodze z Barcinka oglądamy tu jaskinie szczelinowo-rumowiskową - Schronisko Przełom-Kamienicy (13m dł. JW) skały i mniejsze schroniska podskalne.

Jaskinia - Schronisko Przełom-Kamienicy.
Mniej znany jest rejon doliny potoku Wieziec, który jest lewym dopływem Kamienicy. Dla miłośników dzikiej wędrówki, zwiedzanie zarówno doliny tego potoku, jak i znajdujących się tu granitowych skałek, może być ciekawym odkryciem.
 Dojście z Barcinka skrajem lasu w kierunku skały Baszta.
W rejon skały Baszta, możemy dojść na dwa sposoby: a/ wędrując bezpośrednio od centrum Barcinka dawną drogą spacerową, skrajem polnym z lewa do góry ku skale lub, b/ podążając niczym przez dzikie ostępy i wykroty, doliną potoku Wieziec i wypatrując skał znajdujących się w połowie doliny na stoku bezimiennego szczytu (401m n.p.m.) w lesie nazywanym przez Niemców „Mühl Busch”.

 Baszta z pozostałymi skałami z lasu Müchl Busch.
Zbudowana z granitów dwułyszczykowych Baszta, to w gruncie rzeczy zgrupowanie kilku skał i znajdujących się w pobliżu bloków.

 Baszta.

Baszta.
Centralna skała, z widocznymi śladami po zorganizowanym, tu w okresie niemieckim punkcie widokowym, pod względem estetyki kształtów przedstawia się nader interesująco. Dobrze jest zatem obejść skałę, także i od dołu, wówczas obejrzymy jej zerwy, ściany i filary oraz znajdującą się w niej nienotowaną dotąd w żadnej literaturze Jaskinie w Baszcie, do której jednak wlotu trzeba się nieco wspinać. 

 Baszta.
Baszta, podobnie jak i inne skałki znajdujące się w rejonie Pogórza Izerskiego np. Bojanka, to także świetne miejsce, do podziwiania krajobrazu i choć obecnie skała zarasta, to jednak wciąż stoi przy krawędzi lasu, tuż przy rozległych polach, dzięki czemu możemy stąd podziwiać panoramę Gór Izerskich i Karkonoszy.

 Baszta.
 Jaskinia w Baszcie.
Jest, to miejsce, w którym można zorganizować turystyczny biwak, z dala od tłumów, które w tym czasie tłoczą się w restauracji na Śnieżce lub w schronisku Samotnia, po którym już została tylko nazwa, gdyż spokoju niestety raczej się już tam nie doświadczy, podobnie zresztą jak na Morskim Oku w Tatrach, więc cóż z tego, że jest tam pięknie, skoro  człowiek czuje się tam gorzej niż w hipermarkecie. 

 Jaskinia w Baszcie.
Eksploracja Jaskini w Baszcie, ukazała, że jest, to obiekt znany, choć dotąd nieopisywany przez geomorfologów, grotołazów i znawców rejonu. Pod względem fizycznym jest, to granitowa jaskinia szczelinowa z jednym wejściem o wymiarach 62cm x 284cm i łącznej długości ok. 13 m. (pomiar taśmą mierniczą Jan Wieczorek 2016r.).

 Baszta.
 Jaskinia w Baszcie.
Niestety jaskinia ze względu, że znajduje się tuż pod urwiskiem szczytowym Baszty, jest systematycznie zaśmiecana przez tubylców, butelkami i puszkami po piwie, gdyż polski pseudo miłośnik gór i spacerów, w góry wybiera się na degustacje wódki i innych napojów wyskokowych – efektem tego hobby jest, to, że w rozmaitych miejscach jak nasz kraj długi i szeroki „Żubr w trawie piszczy”.



/Jan Wieczorek/
 Foto: Jan Wieczorek i Przemysław Kalbrun
 zdjęcia archiwalne Barcinka z internetu.



W ramach działalności Dzikich Sudetów proponujemy Państwu uczestnictwo w szeregu atrakcyjnych eksploracjach i wyprawach turystycznych prowadzonych przez kulturoznawcę i eksploratora sudeckiego Jana Wieczorka, który pokaże Państwu miejsca ze wszech miar interesujące, jak i też dzikie i tajemnicze, a bywa, że całkiem świeżo odkryte... 
DZIKIE SUDETY